Dzyogas - Cukierek albo psikus

[Ref]
Słyszysz pukanie. Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Wiemy, że jesteśmy straszni, otwórz bo będzie gorzej,
przez duchy, zombie, clowny zapomnisz co jest spokojem
Słyszysz pukanie. Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Chcemy tylko Twoje skarby, nie bądź taki chytrus.
Masz przecież wybór, cukierek albo psikus.

[1]
słońce poszło spać, czas obudzić potwory,
mama zawsze mi mówiła, że wychodzą o północy.
Możesz schować się pod kołdrą to najlepszy obrońca,
Albo dołączyć do nas, siejąc ogromny postrach.
Dziś nie ma limitów, czy jesteś starszy czy młodszy,
Całą straszną noc możesz mieć otwarte oczy.
Nie bierzemy odpowiedzialności za to co zobaczysz,
a jak już patrzysz spodziewaj się pełnych gaci.
Nie mamy litości, oskubiemy każdego.
Oszczędzimy tylko dzieci, ale nie dorosłego
Jeśli nie masz czego chcemy to masz niemały problem.
Papier toaletowy przytuli się z Twoim domem.
Nie ma żadnych wymówek, nie wiedziałeś że to dziś?
Nie zwróciłeś uwagi, że wszędzie tak wiele dyń?
Nie zmrużysz oka, będziemy Cię nawiedzać w snach,
zapamiętasz na zawsze co to Nightmare Night.

[Ref]
Słyszysz pukanie. Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Wiemy, że jesteśmy straszni, otwórz bo będzie gorzej,
przez duchy, zombie, clowny zapomnisz co jest spokojem
Słyszysz pukanie. Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Chcemy tylko Twoje skarby, nie bądź taki chytrus.
Masz przecież wybór, cukierek albo psikus.

[1]
Włóczymy się grupą z założonymi maskami.
Przez to czasem nas mylą z podrzędnymi bandytami.
Choć napadamy na domy, które dla nas są bankami.
Tu masz torbę, napełnij ją wszelkimi słodyczami.
Chcę widzieć tam toffi, poczęstuj też ciastkami.
Coś czuję, że gdy to zjem będą problemy z zębami.
Kolejny bank czeka na wizytę naszej mafii,
wszędzie gdzie byliśmy ludzie stali się bankrutami.
Robimy swoją robotę i robimy ją jak trzeba,
bez dyskusji nadajemy sobie tytuł milionera.
W swoim portfelu widzę wyłącznie same zera,
bo nie liczy się hajs, tylko słodkości cena.
Chowam wszystko do skarbca na czarną godzinę.
Wracam do grobu, ale spoko, jeszcze mnie zobaczycie.
Strzeżcie się, bo nie będzie tak wesoło.
Przykryjcie mą trumnę, za rok otworzy się na nowo.

[Ref]
Słyszysz pukanie.(Yo) Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Wiemy, że jesteśmy straszni, otwórz bo będzie gorzej,
przez duchy, zombie, clowny zapomnisz co jest spokojem
Słyszysz pukanie.(Ta) Kto to taki stoi pod drzwiami?
Nie udawaj, że Cię nie ma, weź nie chowaj się przed nami.
Chcemy tylko Twoje skarby, nie bądź taki chytrus.
Masz przecież wybór, cukierek albo psikus.