Tekst piosenki:
Tematy, o których nie chcę słyszeć
Klimaty, bloki, kamienice, ulice
Wariaty, na których nasyłasz policję.
To moje sprawy, moje ziomki, ja tu żyję.
[x2]
Jedni biorą koksy, bo lubią sajgon
Wszyscy lubią flotę do warty pchają.
Nie ma tu sortu, każdy lubi hardcor.
A typy jak te z Zielonej Góry chcą (?)
Potem skarżą, rozjebuty,
Na podwórko nie wyłażą, potem płaczą.
Chłopie, co dzień to dzieje się obok mnie
Mam tu małą wojnę o barwy klubowe na noże,
Jedni lubią Wisłę inni Cracovię,
Sam się boję, a nie jestem kibolem,
Mam gazówkę, pieprz i dwa kije bejsbolowe,
Na wszelki wypadek, tak w samoobronie.
Jak penery zarobiły to trzymają mordę,
To nie gangsta, też chcę żyć spokojnie,
To jest prawda, i to dzieje się obok mnie,
Mówimy sobie, (?) ziomek.
Tematy, o których nie chcę słyszeć
Klimaty, bloki, kamienice, ulice
Wariaty, na których nasyłasz policję.
To moje sprawy, moje ziomki, ja tu żyję.
[x2]
Na pierwszym robią wywiad,
Na drugim mieszka pyta,
Ta kobita to dziwka, alkoholik co drugi.
Ten ćpa, ostro, mówi że tak umi.
Wszyscy go chcą zajebać za nogi,
Mówi - chuj z tym.
Znane fury, w których jeżdżą grupy.
Cynk działa bo nikt nie lubi puchy,
Wyroki i (?), kajdanki i zawiasy,
Jebać sędzinę dalej kręcą wałki.
Chore bandy, proceder nielegalny,
Mamy to, gramy to (?) palą (?),
Pały chcą nas zgarnąć za to do budy z psiarnią,
Ty dziewczynko lubisz hardcor, tak ci się wydaje,
Otwórz (?) fajek, nie chciała tera płacze,
A ten? Wczoraj gangsta, dzisiaj frajer,
Stoi z boku na oriencie, sobie na to patrze, bracie.
Tematy, o których nie chcę słyszeć
Klimaty, bloki, kamienice, ulice
Wariaty, na których nasyłasz policję.
To moje sprawy, moje ziomki, ja tu żyję.
[x2]
Tematy, klimaty zyski i straty,
Życie to szachy, frajer ma baty,
(?) chłopaki, kto ma głowę bierze,
a kto kupi płaci.
Licz na siebie, co ma być to będzie.
Przed przeznaczeniem nie uciekniesz,
Każdy człowiek jest kłamcą, to ci mówię na sto,
Każdy myśli o sobie,
A życie jest walką i rozpycha się na łokcie, proste.
Tematy, o których nie chcę słyszeć
Klimaty, bloki, kamienice, ulice
Wariaty, na których nasyłasz policję.
To moje sprawy, moje ziomki, ja tu żyję.
[x2]
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):