Dzidzia - Psychopatka

1.
Uciekłam z psychiatryka ,przebrana w strój królika
Kicam swobodnie po brudnych, mazurskich chodnikach.
Pozdrawiam wszystkich zdrowych ,pozdrawiam ułożonych
Tworzę własną psychologię,w słowach na bit przełożonych
Jestem typem psycho-patki ,która rozrywki potrzebuje
z poćwiartowanego ciała ,wierze Eiffela wybuduje
łysym kotem cie poszczuje ,potem za szyję powieki
Będziesz słuchał mych melodii ,już na zawsze po- wieki
Śmierć bliska memu sercu ,często zbieram z ziemi trupy
Chore czarnookie dziecko , wbiega do cudzej chałupy
Mam najebane w głowie , części ciała trzymam w skrzyni
podpalam przechodniom włosy ,lubię gdy im" czacha dymi"
Zegar stoi w miejscu ,już trzecia trzydzieści trzy
Kolejna moją ofiarą, teraz zostaniesz ty
Nie wierzysz to zapomnij ,nocą tą zamknąć drzwi
Na pewno przyjdę, spełnić twe najgorsze sny.

Ref.
To jest twój najgorszy sen
to jest chora psycho -patka
Możesz sobie myśleć że to był zły dzień
To był chory Dzień z chorą psycho-patką
Gdy poczujesz lęk i staniesz jak pień
Spotkasz się z panią psycho -patką
Jest Gorsza niż nijaki Sledner man
To jest Pani psycho-patka w tle- (tak to ja, tak to ja, tak to ja)

2.
Przewijam poklatkowo , film który mi się urwał
Za dużo psychotropów zjadłam, co jest kurwa?!
Widzę martwe dłonie ,słyszę martwą ciszę
Widzę jak fala jeziora ,zwłokami kołysze.
Wybiegam na ulice, powodując wypadki
Lubię patrzeć jak dzieciak płacze ,nad zwłokami matki
Jestem zgrozą tego miasta ,ludzie polują na mnie
Po tym jak krwią wymalowałam ,ławki -starannie
Pęknięta czaszka babki, murowany wstrząs mózgu
Po tym jak spuściłam ją w rejs, po schodach na wózku
Śmigus dyngus balony z kwasem ,zrzucane z balkonu
I wtedy ci z kaftanem, zawitali mi do domu
Pamiętam ten moment, gdy rzuciłam się na lekarza
Miał otwarte złamanie , braki skóry na twarzy
Pokój numer trzy ,trzy, trzy ,po nocach mi się śni
Nie chcę wracać do niego ,znowu cztery białe ściany.

Ref. (x4)
To jest twój najgorszy sen
to jest chora psycho -patka
Możesz sobie myśleć że to był zły dzień
To był chory Dzień z chorą psycho-patką
Gdy poczujesz lęk i staniesz jak pień
Spotkasz się z panią psycho -patką
Jest Gorsza niż nijaki Sledner man
To jest Pani psycho-patka w tle- (tak to ja, tak to ja, tak to ja)