Tekst piosenki:
Przykładny syn, kartki,kartek stos
prawda gdzieś w głowie szepcze: to dla Ciebie to...
znowu wstałem o 15:00, większość rzeczy - nie znasz prawdy, nikt nie zna prawdy
szminka, kolejne panny na moich ustach mamo, znowu kłamię Cię mamo, biorę flotę i przyłażę rano.
Jest mi trudno zostawić tu wszystko, tych wszystkich tu ludzi, by życie tu rzucić, nic już nie mówię, bo kiedyś tu wrócę.
Wiem, zadbam o siebie tato, złoty środek na życie, potrzebuję jeszcze czasu na to.
Dziękuję, że mogę życ godnie, żyję godnie, szlajam się po nocy nie martw się o mnie.
Tak, nie furam nie handluję gdzieś od małego - najmłodszy w grupie już stroniłem od tego.
A to,że chleję, zapalę czasem nie oznacza, że jestem na dnie.
Plan na życie? nie mam go na razie.
Chce pokazac Ci,ze w zyciu bede kims, zdam szkole, nie skoncze pod monopolem.
wyjadę stąd, zabiorę Cię razem ze sobą i pokażę Ci,że można inaczej żyć.
Zostawisz ten syf, w którym tkwisz, wieczna pogoń za profitem, by utrzymać rodzinę - doskonale to rozumiem.
Ale dziś kążdy już jest dorosły. Troszkę zwolnij, troszkę odpoc(z)nij.
Nie tylko Ty, martwisz się o nas, mamo. Nie wybałczyłbym sobie, gdyby coś Ci się stało.
Ojca już straciłem, Ciebie nie chcę stracić, bo w życiu bez Ciebie mógłbym sobie nie poradzić.
Wiem,że różnie bywało,ale kocham Cię mamo! Chcę w twoich oczach widzieć dumę,a nie wstyd! żebyś mogła powiedzieć, że "tam idzie mój syn!"
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):