Tekst piosenki:
Za oknem pada deszcz
Piszę książkę w formie wiadomości
Widzę z dalekich tramwajów
Ciągle masz wyraz słodki
3 dzień na łodzi
Moknę na Piotrowskiej
W telefonie kilka wersów
Które wydają się proste
Nie chcę być pamiątką
Tylko wrócić za tydzień
Dałaś mi buziaka w deszczu
Chociaż się nie wstydzę
To czuję pieprzoną chemie
Ścieram krople z mego tel
Nie poszedłem na imprezę
Chciałem dać parę zwierzeń
Jestem delikatny zawsze
Rozpływam się jak mnie miżesz
Znam cię krótko
Lecz to piękne że się mogę zbliżać
Ile tych piosnek było
Mam nadzieję, że to przetrwa
Nie że ci wyznaję miłość
Bo to dziwne będzie z lekka
Najpierw chcę cię poznać
Potem poznać
I jeszcze raz poznać
Nie mam szczęścia
ja czas minie to nie zrozumiesz doznań
Ostatnie dni jak piszesz ze mną że siedzisz w książkach
A to że się spóźniasz
Póki co wybaczyć można
Ostatni tramwaj jest
A nie chce żeby był ostatni
Bo nie nacieszyłem się
Leginsy nie dres
Dojrzałość nie wiek
Robisz co chcesz
Robisz ze mną co chcesz
Ostatni tramwaj
Ostatni noc
I mówię Bay Bay
Ja mówię wprost
Ostatni tramwaj
Ostatni noc
Znalazłem szansę
Żeby włożyć to
Ostatni tramwaj
Ostatnie sekundy
Na poznanie ciebie od początku
Stoję na przystanku
Modlę się o jedno
Żebyś w tym tramwaju
mogła jechać tylko ze mną
Chcę cię poznać
A nie wykorzystać
Chcę cie poznać
A nie robić ci nadziei
Zabić wszystko to co nas do teraz dzieli
Żeby wszystko po raz pierwszy się udało
zrobić bez utraty ciebie
A ja czasami chcę
po prostu zostać sam
Tylko przeszkadza mi gonitwa moich myśli
Przepraszam wszystkich
że niszczę idealny świat
Swoją osobą
Która sama siebie niszczy
Ostatni tramwaj jest
A nie chce żeby był ostatni
Bo nie nacieszyłem się
Leginsy nie dres
Dojrzałość nie wiek
Robisz co chcesz
Robisz ze mną co chcesz
Ostatni tramwaj
Ostatni noc
I mówię Bay Bay
Ja mówię wprost
Ostatni tramwaj
Ostatni noc
Znalazłem szansę
Żeby włożyć to
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):