Distemper - Jamaica

Wiem, że na Jamajce
Są boiska do piłki nożnej
Boiska piłkarskie
To nie tylko kawałek ziemi
Boiska piłkarskie są zawsze
Obsiane trawą
Trawą wiecznie zielona
I bardzo dziwaczną
Jedenaście tysięcy
Kilometrów kwadratowych
Zalane jasnym słońcem
I obmyte ciepłym wiatrem
Stoi od rana do wieczora
Jedno wielkie pytanie
Skąd wziąć mecz piłkarski
I kilka paczek papierosów

Na Jamajce
Mewy zimują
Dookoła świata
Na lato
Śnieg nie cieszy
Udać się w podróż
Wszak dla ptaków
Nie ma granic
Jeżeli nie ma pieniędzy
Odwołuje się
Daleko
Nam do ptaków

Pięć lat na dalekiej północy
Robiłem odwierty
Na starej, zardzewiałem łódce
Dorsze łowiłem z przerębla
Nie na próżno tak się męczyłem
Nie na próżno nos mroziłem
Wiedziałem, że wszystko się ułoży
Hajsu dużo natrzaskałem
Morze Karaibskie
Piasek pali w stopy
Teraz nie znam już smutku
Nie myślę o przeszłości
Widziałem Morze Łaptiewów
Są też wyspy
Ale o to chodzi
Że na nich trawa jest nie ta

Na Jamajce
Mewy zimują
Dookoła świata
Na lato
Śnieg nie cieszy
Udać się w podróż
Wszak dla ptaków
Nie ma granic
Jeżeli nie ma pieniędzy
Odwołuje się
Daleko
Nam do ptaków

Życie toczy się dalej
I znowu problemy się zbliżają
Szkoda, że ​​to wszystko nie może
Samo z siebie minąć
Pieniądze się kończą
Na Jamajce tak mi się podoba
Trzeba się przygotować
Przyjdzie płynąć do domu