Dir En Grey - Ash (kanji)

Widzę twoją pozbawioną serca formę przez nieprzezroczyste szkło
Zbiera mi się na wymioty, więc pozwól mi usnąć w matczynych ramionach
Dnia, gdy zdałem sobie sprawę z tej części siebie, powiedziałem "żegnaj" swojemu ciału
Czemu odrodziłem się w niebie zaprojektowanym przez moją matkę?

W tym unieruchomionym świecie, podążam za chaotycznymi wspomnieniami...

Rzeczywistość narodzona we mnie połączyła się przez tragedię

Obracam, obracam, obracam... swoje zmysły
Obracam, obracam, obracam... rozpacz

Nocą, gdy opadną kwiaty wiśni, złamie się, obrócę się w proch, stanę się na powrót popiołem
Jestem zbyt smutny by wyrazić to słowami, to mnie odrzucono
Testuję swoje ręce na własnej szyi, w swoich nudnościach, obracam się, obracam

W tym unieruchomionym świecie, podążam za chaotycznymi wspomnieniami...

Rzeczywistość narodzona we mnie połączyła się przez tragedię

Tysiąc bólów, tysiąc kłamstw, tysiąć pragnień, tysiąc...
Tysiąc miłości, tysiąc gałek ocznych, tysiąc rzeczywistości... rozpacz

Nocą, gdy opadną kwiaty wiśni, złamie się, obrócę się w proch, stanę się na powrót popiołem
Jestem zbyt smutny by wyrazić to słowami, to mnie odrzucono
Testuję swoje ręce na własnej szyi, w swoich nudnościach, obracam się

To koniec

W popiół