Tekst piosenki:
Dla niej no to pisałbym tu wiersze jak Leśmian
Chciała fajtera i nie chciała leszcza
Opinia kiepska i z byłym afera
Jest trochę po przejściach i była nieszczera
Była jak milion, bo obok niej zera
Moja muzyka jej trochę nie styka
Puszcza Malika i nagrywa tiktok
Jara ją za to mój ziomeczek bandyta
Ona nie leci na informatyka
Nie dbałbym o to czy się puści z debilem
Bo to życie to chwile wiadomo
Ona znowu ukrywa wiadomość
Żekomo nikogo nie szuka i ma wyjebane
A w nocy ktoś po nią podjechał makanem
Dla niej psikałem się Paco Rabannem
Dla niej to pewnie bym rzucał towary
Ta dziewczyna chciałaby bandytę mieć a nie leszcza
Resztę to ma pewnie gdzieś
Odjebana, wygląda jak marzenie (ej)
Dla niej to pewnie bym rzucał towarem
Ona to robi tu mega wrażenie
W nocy ktoś po nią podjechał makanem
Pojebane ziomek mówi mi zejdź na ziemię
(Pojebane ziomek mówi mi zejdź na ziemię) (2x)
Halo, halo dzwoni do ciebie wirażka z bloków
Same przyjemności, mała, zero kłopotów
Mówi, że nie zaznała jeszcze wysokich lotów
Ona niegrzeczna suka z tego dobrego domu
W jej oczach kurwiki to lśnią jak diamenty
Jej chłopak polityk, garniak, pantofelki
Koleżka dowcipniś mówi: „Jebnij go,
Weź ubierz się w top dawaj na balet, chodź”
Od kiedy dorosła marzy jej się gangus
Mercedes kabriolet, kieta i łańcuch,
Brunet, wysoki, pięć dyszek na łapie,
Dziara na karku na plecach i klacie,
Jak się mama dowie wyrzuci cię z domu
Jak coś to magister inżynier i tomuś
I lepiej się z nim nie pokazuj na oczy
Zresztą i tak jesteś damą jednej nocy
Ta dziewczyna chciałaby bandytę mieć a nie leszcza
Resztę to ma pewnie gdzieś
Odjebana, wygląda jak marzenie (ej)
Dla niej to pewnie bym rzucał towarem
Ona to robi tu mega wrażenie
W nocy ktoś po nią podjechał makanem
Pojebane ziomek mówi mi zejdź na ziemię
(Pojebane ziomek mówi mi zejdź na ziemię) (2x)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):