Tekst piosenki: Daria ze Śląska - Houston
Robię sobie seanse,
rytuały naprawcze,
zjadam zdrowe śniadanie
Medytuję i walczę,
bez melisy nie zasnę,
ćwiczę wczesne wstawanie
Słucham mądrych podcastów,
jak poprawić swój nastrój,
ufać chcę intuicji
Chociaż ciąży mi łańcuch,
ciągle chodzę w kagańcu
i odganiam złe myśli
Odleciałam w kosmos,
nic mnie ze mną nie łączy
Satelita niebios
ciągle nade mną krąży
Jestem wiecznie zmęczona,
zimno mi samej i z tobą
Chyba muszę odpocząć,
nie chcę umrzeć zbyt młodo, młodo zbyt
W snach mam tyle odwagi,
mądrze mówię jak rabin
i tak siebie nie cisnę
O nic nie muszę prosić
w sedno trafiam jak pocisk
wszyscy wiedzą co myślę
Może, którejś niedzieli
spalę wszystko do ziemi,
puszczę swoją playlistę?
Muszę w końcu wystrzelić,
przebiec pasem zieleni
i niech wzywają policję
Odleciałam w kosmos,
nic mnie ze mną nie łączy
Satelita niebios
ciągle nade mną krąży
Jestem wiecznie zmęczona,
zimno mi samej i z tobą
Chyba muszę odpocząć,
nie chcę umrzeć zbyt młodo,
młodo zbyt
Odleciałam w kosmos,
nic mnie ze mną nie łączy
Satelita niebios
ciągle nade mną krąży
Jestem wiecznie zmęczona,
zimno mi samej i z tobą
Chyba muszę odpocząć,
nie chcę umrzeć zbyt młodo, młodo zbyt
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu