Czesław Paluch - Dyskotekowa Supernova

Słowa za słowa, za niewinne miny gest
Luźna rozmowa, a Ty bronisz się jak jeż
Co to za moda, że o wszystko gniewasz się
Ile ty masz lat, że tak wszystko wiesz
Trochę za mały, za nieśmiały jesteś też
By spojrzeć w oczy mi jak men a nie jak śledź
Twoja w tym głowa by się zmienić, więc się zmień
Wrzuć na luźny bieg, razem ze mną leć

Ref.
Ze mną leć na „Supernovą”
Tam zrozumiesz każde słowo
To będzie wiem, najlepszy dzień
Nie pozwól więc by cię znów
Ktoś zepchnął w cień
Będziesz orłem, ja motylem
Włóż na nos różowe bryle
Uśmiechnij się gdy dopadnie cię złe
Czy tego chcesz, czy naprawdę tego chcesz

O „Supernovej” teraz wszędzie mówi się
Tam odlotowa jest zabawa cały dzień
Spróbuj zachować trochę sił by tam się wznieść
Musisz tylko mieć chęć, ogromną chęć
Dobre wibracje, nowa muza świateł szok
Na „Supernovej” nowe hity cały rok
Czy to jest gwiazda? Czy planeta? Nie, nie, nie.
To „night super club” i darmowy wstęp

Oooo, leć na supernową
Oooo, leć na supernową

Ref.