Tekst piosenki: Czart - Czarcie lamenty
Czarcie lamenty, zimne okowy nocy,
W głuszy spowitej skargą, gdzie światła niepamięć zaległa,
Gdzie dymy z belek spróchniałych wpełzają w nocną ciszę,
Zaparłam się wiary ja, córa ciemności,
Rozgrzeszenie rzucając w popiół i nędzę.
Złowrogie iskry krążą wokół jak duchy
Czekające na ofiarę, co zadrży na sam ich widok.
Szeptem zgniłym, jak głos rozpaczy z mogił zapomnianych,
Wabię was, czarty i demony głębin:
Niechaj pękną tamy moralności,
Niech wrota padołów szeroko staną otworem.
Niech wiatr, co świszcze nad grobami,
Poniesie moją klątwę aż po krańce świata.
"Co dla Boga
Za przyczyna? Pan chory i nie ma wskórania,
Schnie i dzieci mu często umierają w domu.
Jakoby i suchoty i śmierć przyrodzone
Nie były i zesłane od Boga samego!"
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu