Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Czuję się w połowie niedobrze (oh)
Dopiero zrobiłem jej dobrze
Wracam do domu bo zarywam drugą nockę
I tak umieram, no to po co mi ten pośpiech wtedy?
Po nowym roku będę kimś i
Zrobię głupie rzeczy by zapomnieć o tym wszystkim
Nie wpadnę w płacz, i nie będę więcej krzywdzić
Bla, bla, bla, bla
[Refren]
W oczy zajrzyj weź, no i zobacz kto w nich jest
To dziewczyna z parasolem, bo poprzednio padał deszcz (czemu nie płaczesz?)
W tych oczach nie ma łez, łezki i już tu nie będzie jej
To co ujrzą pierdolone, to zmieniają w pleśń
W dłoni masz kwiatki, w dłoni masz narcyz
Weź mnie ogarnij, bo dobrze mnie znasz i
Wyrosłem w Twoim ogródku wtedy (żе narcyz)
A tam chciałaś mnie zakopać kiedyś (jej narcyz)
[Zwrotka 2]
Yo, dalеj pod nogami błoto, tulipany robią krwotok
Tulipany są podobno, tulipany robią botoks
Schowaj twarz, ty idioto
(Dzisiaj nie chcemy rozmawiać)
Tyle że nie chcę być jak inne kwiatki
Takie z których często odrywano płatki
Nie szukam przyjaźni, miłości czy koleżanki
Jestem w tym mistrzem stary
Ciąg nieszczęśliwych zdarzeń
Dobrze, że nie znasz prawdy
Choć mam kontakty szklane
[Refren]
W oczy zajrzyj weź, no i zobacz kto w nich jest
To dziewczyna z parasolem bo poprzednio padał deszcz (czemu nie płaczesz?)
W tych oczach nie ma łez, łezki i już tu nie będzie jej
To co ujrzą pierdolone, to zmieniają w pleśń
W dłoni masz kwiatki, w dłoni masz narcyz
Weź mnie ogarnij, bo dobrze mnie znasz i
Wyrosłem w Twoim ogródku wtedy (że narcyz)
A tam chciałaś mnie zakopać kiedyś (jej narcyz)
W dłoni masz kwiatki, w dłoni masz narcyz
Weź mnie ogarnij, bo dobrze mnie znasz i
Wyrosłem w Twoim ogródku wtedy (że narcyz)
A tam chciałaś mnie zakopać kiedyś (jej narcyz)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):