Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Popularne teksty
Buka - Biały królik
Biały królik
Tekst dodał(a): Kepos
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Natala2412
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): niunia1038
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Popatrz, karuzela, kręci się obraz
Scena woła Cię, a oni chcą Twój autograf
Ona chce Cię poznać, odlecieć i doznać
Tego czego dzieci nie wiecie po dobranockach
Tu spotkasz mnie, po trzeciej diecie, nie na fecie
Kiedy głos na dnie, kaca nie leczy alka-seltzer
I nie poznasz mnie, choć leci Ci pot po tapecie
Demagogia w tle poleci cicho Ci, potem odlecieć
Zostaw mnie, przychodzi mi tu kwitom syto lecieć
Dobra chcę, potem finito, pitu pitu przecież
To zawsze, gdy tu popito syto się przywlecze
Kurwa nie ma sufitu i zawleczek, lecę!
I znów tak jest naturalnie i nie przeczę, że to fajne
Jestem specem od paru lat tu, przynajmniej
I zabujasz się momentalnie, feromony tu nam skrajnie
Dają w bandę, ale mam tupet - ej, wyjdziesz za mnie?
[Refren]
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
[Zwrotka 2]
A ja wychylę dzisiaj szklankę jedną, drugą, trzecią
W pół do czwartej, jeszcze w płuco przeciąg
I utop się w tej wannie tu poeto
Mam płótno fajne, ale strugam dłutem beton
Normalnie, nie robię tego, ale nie, to nie do niego
Panie podejdą - to jego alter ego
Dlatego niewykonalne to dla każdego jednego
Kolego załóż moje naje, to cię najmie
Do tego, na śniegu, wyleję na żółto serce
Co podróżuje jak żule łódką - najczęściej
I kapituluje tu, bo mu smutno - masz szczęście
Jak zaprocentuje to naszym ruchom - na prędce
Alkohol, whisky i burbon, i turbo
I towar, i browary zapijane wódką
I to stary od paru dni, i nie na krótko
Aż zamknie ryj Antonim i da mi usnąć
[Refren]
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Everybody!
[Outro]
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Popatrz, karuzela, kręci się obraz
Scena woła Cię, a oni chcą Twój autograf
Ona chce Cię poznać, odlecieć i doznać
Tego czego dzieci nie wiecie po dobranockach
Tu spotkasz mnie, po trzeciej diecie, nie na fecie
Kiedy głos na dnie, kaca nie leczy alka-seltzer
I nie poznasz mnie, choć leci Ci pot po tapecie
Demagogia w tle poleci cicho Ci, potem odlecieć
Zostaw mnie, przychodzi mi tu kwitom syto lecieć
Dobra chcę, potem finito, pitu pitu przecież
To zawsze, gdy tu popito syto się przywlecze
Kurwa nie ma sufitu i zawleczek, lecę!
I znów tak jest naturalnie i nie przeczę, że to fajne
Jestem specem od paru lat tu, przynajmniej
I zabujasz się momentalnie, feromony tu nam skrajnie
Dają w bandę, ale mam tupet - ej, wyjdziesz za mnie?
[Refren]
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
[Zwrotka 2]
A ja wychylę dzisiaj szklankę jedną, drugą, trzecią
W pół do czwartej, jeszcze w płuco przeciąg
I utop się w tej wannie tu poeto
Mam płótno fajne, ale strugam dłutem beton
Normalnie, nie robię tego, ale nie, to nie do niego
Panie podejdą - to jego alter ego
Dlatego niewykonalne to dla każdego jednego
Kolego załóż moje naje, to cię najmie
Do tego, na śniegu, wyleję na żółto serce
Co podróżuje jak żule łódką - najczęściej
I kapituluje tu, bo mu smutno - masz szczęście
Jak zaprocentuje to naszym ruchom - na prędce
Alkohol, whisky i burbon, i turbo
I towar, i browary zapijane wódką
I to stary od paru dni, i nie na krótko
Aż zamknie ryj Antonim i da mi usnąć
[Refren]
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza
Iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach
I muza miliony mnie zbyt zamydlony fuzja
I ruszaj Antonimie w agonii Mateusza
Everybody!
[Outro]
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Tararam, tararam, tamtamtam
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenie1
Look , the carousel rotates image
The scene is calling you , and they want your autograph
She wants to meet you, fly and experience
These children do not know what the bedtime
Here you will meet me after the third diet is not for feta
When the voice on the bottom, does not cure a hangover Alka Seltzer
I do not know me , but you sweat after doing wallpaper
Demagogy fly silently in the background and then you fly
Leave me alone, I come here to go kwitom SYTO
Okay I want , then finito pit after pit
It's always when there popito SYTO is draggin
Whore no ceiling and cotter pins I'm flying !
Again, this is natural and does not deny that it's cool
I'm the expert on here a couple of years at least
I have a crush momentarily , pheromones us here extremely
They give the gang , but I have a lot of nerve - hey, will you marry me?
Ref x2
White rabbit out of the hat slowly emerges
Illusion , neon lights , the background beat looped in the ears
I muse millions me too zamydlony fusion
I move antonymy in agony Matthew
2
And I deflection glass today , one , two, three
At half past four, still in draft lung
I drown in the bathtub poet here
I have a canvas cool, but planed chisel concrete
Normally I do not do this , but it's not him
Ladies will approach - it is his alter ego
Therefore it impossible for any one
Dude put on my invaders are you renting
For this , the snow, I will pour out on the yellow heart
What is traveling like bums boat - mostly
And here he surrenders his sad - you're lucky
How it will pay off our movement - to hastily
Alcohol , whiskey and bourbon and turbo
And the goods and Breweries cut it with vodka
And it's a few days old and not on the short
Until shut the fuck up and give me the antonym to sleep ..
Ref x2
White rabbit out of the hat slowly emerges
Illusion , neon lights in the background beat looped in the ears
I muse millions me too zamydlony fusion
I move antonymy in agony matthew
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Buka Edytuj metrykę |
|---|---|
| Kompozytor: |
Greg/Miliony Decybeli |
| Rok wydania: |
2013 |
| Wykonanie oryginalne: |
Buka |
| Płyty: |
Wspaniały widok na nic interesującego |
Komentarze (9):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓