Britney Spears - Till The World Ends

JustinEliot - najczęściej słucham rock'a i metalu. Zespoły jakich słucham to m.in. Nirvana, Skillet, Guns N' Roses, Three Days Grace, Nickelback, Marilyn Manson, Iron Maiden, Green Day, Linkin Park, Slipknot i Bullet For My Valentine.
A ty?

PS. Kłócić się już z Tobą nie chcę, nawet Cię polubiłem:)

li zaczynam cie lubić slash.. bo mimo teog,ze mamy podzielne zdania i się ciagle kłócimy to oboje się znamy na muzie.. czego słuchasz tak normalnie i kogo lubisz słuchac?

nie zwróciłam na to uwagi. Nie słyszałam jej też na żywo.

Ziiuta - zauważ, że jej głos w teledysku jest dość nienaturalny, nie sądzisz?

Slash666, wiesz, nie zeszliśmy do niskiego poziomu obrzucania się łajnem w komentarzach, uznajmy że to była bardzo burzliwa dyskusja. ; ) Poza tym widzę po twoich ulubionych wykonawcach na profilu, że mamy podobne gusta, więc nawet rozumiem twoją niechęć do popu.

Tutaj się z Tobą zgadzam. Mam nadzieję, że doszliśmy do porozumienia i już nie będzie kolejnych kłótni.

Slash a skąd wiesz, że ma przerabiany głos ? Tego nie wie nikt.

A szczerze wam powiem, że wątpię żeby Britney Spears potrafiła tak śpiewać, to tak jak z Rihanną - układają jej piosenki na inną tonację niż ma, a na żywo jeśli jest zmuszona śpiewać, to potrzeba jej obniżania tonu podkładu muzycznego. A tak czy siak Spears musi robić show na scenie więc nawet jakby chciała, nie dałaby rady w takim tempie i wykonywać daną piosenkę i wykonywać płynne choreografie. Przynajmniej oko musi się nacieszyć.

Slash666 no niestety, jest różnica zrobić coś z miłości do np. muzyki i przy okazji na tym zarobić, utrzymywać się z pracy którą się kocha, a co innego zrobić coś dla pieniądza którego się pożąda. Ale takie są prawa popkultury, a od tego są inne rodzaje muzyki, a raczej wykonawcy mający inne podejście do tego co robią, żeby móc wybrać drogę muzyczną dla siebie. To co się dzieje w dzisiejszym popie to po prostu eksplozja seksualności człowieka, jeśli zmieni się mentalność ludzi na całym świecie to i teksty piosenek Britney Spears i takich innych się zmienią. Ale nie ma co na to zbytnio liczyć, po prostu trzeba się zająć własnym światem a nie wciskać nos w coś co nam zwyczajnie nie leży w naturze. Ignorancja to najgorsze co może być przy dyskusjach. Cieszę się że przynajmniej obyło się bez wyzwisk i błota. Chociaż powiem ci Slash666, że co najmniej dziwne by było gdyby Britney Spears napisała głęboki, przemyślany tekst i zamiast (oczywiście w polskim tłumaczeniu) 'Widzę, że ta laska sprawiła, że język uwiązł ci w gardle. Wykrztuś to z siebie, bo ja zaraz umrę, jak nie będę mieć towarzystwa' byłoby 'Do mego serca dotarł mglisty obraz podziwu i zauroczenia wobec kobiety na którą zwracasz co chwila swój pożądający wzrok, bez możliwości przekazania jej werbalnie czego pragniesz. Jednak błagam cię, pchnij swe ciało za głosem miłości, gdyż męczy mnie twoja bezczynność, bez twojego towarzystwa które pochłania tamta dziewczyna czuję, że umieram od środka'.

Ziiuta - tu masz rację. Ale cóź z tego, że dobrze śpiewa, skoro jej głos jest i tak przerabiany? Jeśli ma do tego talent, niech go wykaże, bo taki auto-tune to nie jest moim zdaniem dobre rozwiązanie.

Znowu się z Tobą nie zgodzę. Te osoby np Britney nie zostały wzięte do kariery show-biznesu tak o po prostu pierwsza lepsza osoba zaczepiona na ulicy. Takie osoby przede wszystkim musiały skończyć szkołę muzyczną i inne przesłuchania. A w Angli, LA jest o wiele łatwiej się wybić niż w Polsce. Również nie popieram śpiewania z playback'u tak jak np Mandaryna. Ale z tego co słyszałam to ona miała choreografię przy, której się męczyła szybko i by źle śpiewała...

catberry - Wszyscy muzycy tworzą dla pieniędzy, to jasne jak słońce. Tyle, że teraz większość dzisiejszych "artystów" zrobi wszystko dla pieniądza i kieruje się zasadami "po co napisać głęboki i przemyślany tekst, skoro większość ludzi nie zwraca na to uwagi", tudzież "wywołam jakiś skandal, to może ludzie mnie zauważą", "na kolejnym koncercie zaśpiewam z playback'u, bo śpiewanie na żywo średnio mi wychodzi", albo "nie umiem śpiewać, to poproszę wytwórnię o komputerowe przerobienie mojego głosu". Moim zdaniem nie powinno się nimi kierować i mam szacunek do muzyków, którzy tego nie robią.
Jeśli zaś o techno chodzi, to przyznaję - źle to określiłem. Chodziło przede wszystkim o to, że ludzie w dzisiejszych czasach wolą jakieś tępe elektroniczne brzmienie od "prawdziwych" instrumentów.
"Utrzymują się" znaczy, że zarabiają wystarczająco dużo, aby kontynuować swoją karierę.

Czyli jak widzisz nie zgadzam się z Tobą. A zgadzam się z catberry. inne gwiazdy też mogą tworzyć z pasji i zamiłowania dla muzyki. *

Slash666 zacytuję cię
''A tak swoją drogą to muzyka nie jest czymś, z czego czerpie się kasę, a przynajmniej tak nie powinno być. Prawdziwi artyści tworzą muzykę z pasji i dążą do czegoś więcej niż stworzenia utworu, który po 3 miesiącach odchodzi w niepamięć.''
Masz na myśli że prawdziwymi artystami są ci, którzy wychodzą na centrum na dworzec z gitarą lub akordeonem otwierają pudełko lub dają kapelusz by ludzie dawali pieniądze bo zaśpiewają z tzw. '' pasji'' ?

A, poza tym wiesz, że techno jest muzyką dosyć niszową? I to jest mniejsza komercja niż niektóre 'zespoły rockowe' z dzisiejszych czasów. Więc na nic się zdadzą porównania do techno, paplaniny o komercji etc.

Slash666, ty mnie nie pouczaj o istnieniu 'prawdziwej muzyki', bo ja nie żyję na tym świecie 10 lat, żeby nie widzieć świata poza MTV czy VIVĄ i innymi tego typu kanałami muzycznymi, których zresztą nie oglądam. Powiedz mi co rozumiesz przez stwierdzenie 'utrzymują się'? Bo nie wiem co masz na myśli, a nie chcę z góry ci czegoś napisać. Skąd wiesz czy Britney Spears nie tworzy z pasji? To jest jednostronne myślenie, i to ja się z tobą nie zgodzę, poza tym pasja nie świadczy o artyzmie, wiesz? Rihanna, Kesha, Miley Cyrus tez mogą kochać muzykę, uwielbiać ją tworzyć a artystek to z nich nie uczyni. A w sumie artysta to jest bardzo trudne pojęcie i to od nas zależy co przez nie wynika. A muzyka jest czymś z czego się czerpie kasę, bo zapewne wszystkie zespoły których słuchasz nie dają koncertów za darmo i nie wydają płyt własnym nakładem a później nie rozdają ich na ulicy. Grajek uliczny który gra własne utwory tez zbierze czasem po złotówce do kapelusza za to że stoi i gra, więc to gadanie po próżnicy, a być może jest artystą.

catberry - tu się z tobą nie zgadzam. Jest wiele artystów, którzy nie muszą podążać za modą i być komercyjnymi, a i tak dobrze się utrzymują. Pojęcie "prawdziwa muzyka", to w naszym słowniku po prostu przeciwieństwo komercji. A tak swoją drogą to muzyka nie jest czymś, z czego czerpie się kasę, a przynajmniej tak nie powinno być. Prawdziwi artyści tworzą muzykę z pasji i dążą do czegoś więcej niż stworzenia utworu, który po 3 miesiącach odchodzi w niepamięć. Uwierz mi, takie utwory istnieją.

Poza tym jak się tak czepiacie szczegółów, nie pasuje wam 'super piosenka' w opinii '11-latki', to Slash666 - straszna pokazówa z tym 666, jesteś satanistą/satanistką? Miałeś/aś do czynienia z takimi ludźmi którzy za autorytet mają szatana i dążą do bycia kimś więcej niż człowiekiem, jak to jest w tej ideologii? To całe 666 to trzy cyferki których się nadużywa przez zbuntowane, 'mhroczne' gimnazjalistki. Barca95 - 'KC MJ' ? Znowu Michael Jackson? O Boziu Boziu, kolejny fan/fanka. Wspaniale. I pewnie Michael Jackson miał teksty z przesłaniem... Nie podważam, wiesz, ale gdyby Michael Jackson był teraz wyzwoloną 30, gwiazdą popkultury, myślisz że pisałby teksty z przesłaniem? Nie, szedłby tym nurtem który teraz przeważa - przerost formy nad treścią. Zadam pytanie, możesz uznać za retoryczne; przed śmiercią Jacksona też wypisywałaś/eś jakieś 'KC'? W ogóle nie wiem w sumie co to jest KC, i co to za durne skróty, chcecie iść w taką dojrzałość i inteligencję, to chociaż wyrażajcie się w pełnych zdaniach. I wracając do tekstu: w czasach kiedy Britney zaczynała, kiedy żył Michael Jackson itd., był inny świat. Inna rzeczywistość, ludzie inaczej do siebie podchodzili. Dziś żyjemy w świecie gdzie każdy jest bombardowany seksem, wyuzdaniem, dobrą zabawą, przygodą, a nie dobrem, do rany przyłóż wręcz, niesiemy miłość i ciepło. To nie ta bajka, a gwiazdy żeby się utrzymać, muszą robić to co każe im wytwórnia. I wśród komercyjnych piosenek znajdziecie może jeszcze kilka nowych bez seksu w tle, ale trzeba sobie powiedzieć prawdę: łamanie wszelkich tabu to warunek sukcesu dzisiaj dla gwiazd i koniec. I generalnie jestem tutaj całkiem neutralna, jak miałam 11 lat to słuchałam Britney. Chcę tylko, żeby skończyły się te kłótnie i kosztem minusów które w sumie mało znaczą, wyrażam swoje zdanie na całe to bagno które tworzą poszczególne osoby w komentarzach. Pomijając jeszcze kółka wzajemnej adoracji... Wyrażajcie się ludzie dla siebie, a nie po to żeby zdobyć kilkuosobowe poparcie.

Widzę że dużo ignorantów się tu zeszło. I nie wiem, gdzie widzicie inteligencje w wypowiedziach 'anty-britney', bo dla mnie to tylko próba zabłyśnięcia kosztem obrazy czegoś, kogoś o innym guście w innym stylu. I nienawidzę czytać 'techno' pod każdym bitem, bo to nudne, zaczerpnijcie trochę wiedzy, bo to do techno ma się nijak. Weźcie sobie wbijcie wreszcie do głowy, że komercją jest wszystko z czego się czerpie kasę, więc już tak nie plujcie się o komercję, bo to już bardzo słaby argument. Poza tym kultura masowa też się rozwija a że komuś się nie podoba, to już jego problem, bo nikt nikogo do słuchania popu nie zmusza. Było wiele piosenek w tym 'stuleciu' o tej 'tematyce', ale do cholery, widać że Britney osiągnęła sukces, bo tu dyskutujecie, słyszeliście piosenkę i o niej gadacie. Poza tym jeśli uważacie ze to taki prosty podkład muzyczny, to naprawdę, ułóżcie podobną. Nawet sobie niektórzy nie zdają sprawy ile czasu i pracy pochłania taka 'melodyjka', ale przecież lepiej pluć jadem i podpierać się komercją, i mówić ze się słucha 'prawdziwej muzyki'. A pojęcie prawdziwej muzyki jest bardzo względne i raczej nie da się tego zdefiniować.

Kocham tą piosenkę ;**
A ten gostek co ciągle tańczy koło niej jest śliczny ;*
Zakochałam się w nim ;* ;p