Bernard Ładysz - W ogrodzie mego ojca

W ogrodzie mego ojca chcą róże rosę pić,
(W ogrodzie mego ojca chcą róże rosę pić,)
Tu wszystkie ptaki świata przychodzą gniazda wić.

Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!
(Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,)
(Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!)

Tu wszystkie ptaki świata splatają gniazda swe,
(Tu wszystkie ptaki świata splatają gniazda swe:)
I biała gołębica, i kuropatwy dwie.

Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!
(Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,)
(Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!)

Jak śnieg jest gołębica, lśni kuropatwy miedź,
(Jak śnieg jest gołębica, lśni kuropatwy miedź,)
Co dałybyście, piękne, by wreszcie męża mieć?

Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!
(Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,)
(Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!)

Co dałybyście temu, kto męża znajdzie wam,
(Co dałybyście temu, kto męża znajdzie wam?)
Bo ja mu oddam Wersal i Paryż także dam.

Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!
(Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,)
(Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!)

Bo ja mu oddam Wersal i Paryż także dam,
(Bo ja mu oddam Wersal i Paryż także dam,)
I dzwon z mojego kraju, i wieże dwie Notre-Dame.

Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!
(Ach, przy blondyneczce jakże słodko płyną dnie,)
Ach, przy blondyneczce słodkie noce twe!