Teksty piosenek > B > Bayer full > Ballada o Płocku
2 425 867 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 678 oczekujących

Bayer full - Ballada o Płocku

Ballada o Płocku

Ballada o Płocku

Tekst dodał(a): makus2206 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Hudini Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Hudini Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Raz w niedzielę po obiedzie , mąż do żony że jedzie ,
Interesy załatwiać do płocka .
A żoneczka wkurzona , jak nie wróci to skona ,
I powiada , jak świetnie się składa .

Mąż po Płocku grasuje , ładne panny całuje ,
Z dziewczynkami się świetnie zabawia .
A żoneczka wkurzona , jak nie wróci to skona ,
I powiada , jak świetnie się składa .

A żoneczka w mieszkanku , śpi spokojnie w ubranku ,
Wtem się sąsiad do okna zakrada .
Choć nie skradaj się Franiu , sama jestem w mieszkaniu ,
I powiada , jak świetnie się składa .

Była ciemna już nocka , no i mąż wraca z Płocka ,
I zastaje w swym łóżku sąsiada .
Wziął scyzoryk rozłożył , i z powrotem go złożył ,
I powiada , jak świetnie się składa .

Śpij żoneczko kochana , śpij z sąsiadem do rana ,
Bo ja muszę powracać do Płocka .
Tam dziewczyny czekają , i wódeczkę stawiają ,
I powiada , jak świetnie się składa .

Była ciemna juz nocka gdy pojechał do płocka
Na budowę by nosić pustaki
Wziął je wszystkie ułozył ładny wzór z nich ułozył
I powiada jak świetnie się składa

Są w tym płocku dziewczyny i on chciał bez przyczyny
Chciał je wszystkie całowac do rana
Gdy wnet wieczór sie skrada ciemna nocka zapada
I powiada jak świetnie sie składa

Raz pojechał do drwala a ze była tam Ala
To sie strasznie chłopina przestraszył
Więc się schował za drzewem przed tym Alicji gniewem
I powiada NIE DOBRZE się składa

Była piąta juz rano kiedy szedł suszyć siano
A to było u jego sąsiada
Lecz to było za wcześnie poszedł więc na czereśnie
I powiada jak świetnie się składa

Raz w niedzielę po obiedzie , mąż do żony że jedzie ,
Interesy załatwiać do płocka .
A żoneczka wkurzona , jak nie wróci to skona ,
I powiada , jak świetnie się składa .

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Once on Sunday after lunch, husband to wife that he is going,
Doing business with Płock.
And the wife is pissed off, if she doesn't come back she will,
And he says how great it is composed.

My husband is prowling in Płock, kissing pretty girls,
He's having a great time with the girls.
And the wife is pissed off, if she doesn't come back she will,
And he says how great it is composed.

And the wife in the flat, sleeps peacefully in her clothes,
Then the neighbor sneaks into the window.
Although don't sneak up, Franiu, I'm alone in the apartment,
And he says how great it is composed.

It was already dark, and my husband is coming back from Płock,
And he finds a neighbor in his bed.
He took the penknife, unfolded it and folded it back
And he says how great it is composed.

Sleep my sweet wife, sleep with my neighbor until the morning,
Because I have to return to Płock.
There the girls are waiting and putting vodka,
And he says how great it is composed.

It was already dark when he went to Płock
To build to wear hollow blocks
He took them all, made a nice pattern, made them
And says how great it is composed

There are girls in this Płock and he wanted without a reason
He wanted to kiss them all until morning
When the evening creeps in, the dark night falls
And says how great it is

Once he went to the woodcutter and Ala was there
He was terribly scared
So he hid behind a tree from Alice's anger
And he says NOT RIGHT

It was five in the morning when he was going to dry the hay
And that was at his neighbor's
But it was too early so he went on cherries
And says how great it is composed

Once on Sunday after lunch, husband to wife that he is going,
Doing business with Płock.
And the wife is pissed off, if she doesn't come back she will,
And he says how great it is composed.

Historia edycji tłumaczenia

Ciekawostki:

Piosenka jest luźno oparta na piosence biesiadnej która w alternatywnej bardziej ludowej wersji (lub jak kto woli z przekazu ustnego) brzmi nastepująco : Tego dnia po obiedzie mąż powiedział że jedzie "interesy mam w Płocku" - powiada 2x żona niby zmartwiona niby jaka z niej żona myśli sobie świetnie się składa Mąż "czarował" z tym Płockiem z rudą przespać chciał nockę pieści rudą i ruda jest rada(1) 2x biedna mówi twa żona gdy się dowie to skona a on na to że świetnie sie składa żona wcale nie kona lecz miłości spragniona puka do drzwi młóodego sąsiada 2x "pójdź najmilszy mój draniu, jestem sama w mieszkaniu" a on na to że:" świetnie się składa" Mąż się z rudą "wałkoni" żona wierność swą trwoni aż zsiniała księżyca twarz blada 2x a Lucyfer przechera(2) w piekle łapy zaciera i tak myśli :"świetnie się składa" blado-żółty wstał ranek zaspał z żoną kochanek a tu mąż puka do drzwi: "och! biada" 2x a mąż w duchu się cieszy żona nie wie że zgrzeszył Myśli sobie : "świetnie się składa" Zdjął kalosze i jak złodziej zmierza wprost do alkowy widzi żonę i widzi sąsiada 2x krzyknął: "Co to za spółka co za męska kukułka w moim gniazdku jajka swe składa!" Wyjął nóż sprężynowy pomścił hańbę alkowy (1) zarżnął żonę i zarżnął sąsiada 2x potem spać się położył i popatrzył na nożyk i pomyślał :"świetnie się składa" (1) alkowa- dawniej: sypialnia (2)przechera - licho, kusiciel, namawiający do złego itp.

Edytuj metrykę

Komentarze (1):

janjezio99 21 kwietnia 2024 06:18
(0)
Jaki rok produkcji ?

tekstowo.pl
2 425 867 tekstów, 31 334 poszukiwanych i 678 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności