W zaspach połamanych marzeń
W chłodzie życia nie naprawdę
Na biegunach naszych ziemskich spraw
Tak samotni pośród tłumów
Nieobecni pośród zdarzeń
Zgubiliśmy wiarę, że gdzieś tam

Chrystus znów narodzi się
Stopi w sercach naszych śnieg
Da wspomnienie tych co zabrał czas

Czy narodzi się dziś w nas miłość, która zmieni świat
Sami damy coś od siebie tym co nie mogą dać
I zamiast toczyć wojny, pokój ogarnie nas
Czy na jedną w roku noc zapomnimy sobie to
Co dzieliło nasze życia, odebrało nam nas
Odkryjmy znowu sobie i tę siłę by trwać

Chociaż tyle jeszcze zimna nas zaskoczy gdzieś po drodze
Trzeba znaleźć ciepło w głębi nas
trzeba w końcu zapamiętać
O tym co nad dają święta
Uświadomić sobie, że gdzieś tam

Chrystus znów narodzi się
Stopi w sercach naszych śnieg
Da wspomnienie tych co zabrał czas

Czy narodzi się dziś w nas miłość, która zmieni świat
Sami damy coś od siebie tym co nie mogą dać
I zamiast toczyć wojny, pokój ogarnie nas
Czy na jedną w roku noc zapomnimy sobie to
Co dzieliło nasze życia, odebrało nam nas

Daj nam to
Co zabrał nam świat

Czy na jedną w roku noc zapomnimy sobie to
Co dzieliło nasze życia, odebrało nam nas

Czy narodzi się dziś w nas miłość, która zmieni świat
Sami damy coś od siebie tym co nie mogą dać
I zamiast toczyć wojny, pokój ogarnie nas
Czy na jedną w roku noc zapomnimy sobie to
Co dzieliło nasze życia, odebrało nam nas
I siłę by trwać

Czy na jedną w roku noc zapomnimy sobie to
Co dzieliło nasze życia, odebrało nam nas
I siłę by trwać

Dodaj interpretację do tego tekstu »

Historia edycji tekstu