Teksty piosenek > A > Anonymous > Ballada o rurkowcach
2 423 734 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 583 oczekujących

Anonymous - Ballada o rurkowcach

Ballada o rurkowcach

Ballada o rurkowcach

Tekst dodał(a): dosko Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): manek775 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Słuchajcie historii anona stuleja
Słuchajcie ballady o zjebie
O czanie, piwnicy, rozpaczy, nadziei
Słuchajcie i znajdźcie w niej siebie

Od sagi zaczyna się saga przegrywu
Polanej na treda o świcie
A kończy tragicznie, magicznym porywem
Gdzie śmierć, skoro brak było życia?

Lurkował od rana właściwie do rana
Czy kara, czy tap; nie pamiętam
Dorobkiem mu życia był folder nazwany
„iks de”, a w nim pasty i zdjęcia

Wśród woni cebuli w mieszkaniu się kisił
Z mamełe, tatełe i siostrą
Tych pierwszych nie cierpiał, a ona mu wisi
Choć mówił, że jebałby ostro

Od sagi zaczyna się…

Raz poznał dziewczynę niezwykłą na roku
To było, gdy jeszcze studiował
Po kilku miesiącach walenia po zmroku
Na męstwo się zebrał, spróbował

Bawiła się jasnym swych włosów pasemkiem
Gdy pytał, czy chce iść na kawę
Zmierzyła go wzrokiem i wzięła za rękę
Myślała: „To będzie zabawa!”

Od sagi zaczyna się…

Wodziła go chyba tak dłużej niż miesiąc
Kupował jej drogie prezenty
A ona to serce, co dał jej na ślepo
Rozniosła mu śmiechem na strzępy

Nie mówcie, że anon zjebany się rodzi
Bo tamten akurat się starał
I tak mu pomogło, że z domu wychodził
Że stracił i pewność, i wiarę

Od sagi zaczyna się…

W piwnicy się zamknął, na dobre właściwie
Złamane uleczyć chciał serce
Choć nie wiem, jak kurwa to było możliwe
Lurkował wciąż z dnia na dzień więcej

I palić coś zaczął, i pił do ekranu
Kupował Acodin na necie
Pogodził się z tym, że dla ludzi zjebanych
Nie mają litości na świecie

Od sagi zaczyna się…

Za forsę rodziców rurkowca miał życie
Ze studiów wyleciał na kopach
Czas dzielił pomiędzy fapanie i picie
Już tylko w Konacie się kochał

Naprawdę nie twierdził, że był nieszczęśliwy
Od nocnej do nocnej się szwendał
Aż w końcu napisał na /b/, że znudziły
Kolejne na czanie go święta

Od sagi zaczyna się…

Położył kamerę na wprost parapetu
I streama na szonie postawił
Pierdolnął kielicha i nabrał impetu
I z okna pierdolnął jak Magik

Nazajutrz z anona przemienił się w gwiazdę
Był trup jego w każdej gazecie
Bo farbą na skórze spisaną miał prawdę
O polskim papieżu i dzieciach

Od sagi zaczyna się…

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor tekstu:

Łukasz Rajzer

Edytuj metrykę
Kompozytor:

Marcin Łabanowski

Rok wydania:

2013

Wykonanie oryginalne:

Adam Karolczak

Covery:

brak

Płyty:

Chiptune

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 423 734 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 583 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności