AlicebanD - Home

Raz, dwa, trzy, cztery

Zimno, migotanie, świeca, pocenie się
Myśli przychodzą o płonącym ogniu
Wszystko, co stworzyłeś, skończy się zepsuciem
I tanie myśli i tańsze sukienki
Szybko flirtujesz, a potem uczysz się swojej lekcji
Ona tylko wydaje takie jęki, kiedy udaje
I fałszywe dźwięki i plastikowe uczucia
Piegi i łuszcząca się skóra
Wkrótce nadejdzie noc, kiedy wrócę do domu
A potem jesteś w domu i przynosisz te same stare rzeczy
To siatki na włosy i agrafki
Mężczyzna robi to samo, co ona zawsze
To twój dom przynosi o wiele więcej rzeczy
Jak siedzenie i śpiewanie hymnów
Więc nakryję do stołu, ale nie będę śpiewać
nie będę śpiewać

I pomyślałem, co zrobię?
Teraz nie mam wymówki
I całe to gówno wylądowało w moich rękach
Jakby, nie chcę mówić, to naprawdę nie jest skomplikowane
Po prostu nie chcę z tobą rozmawiać
Po prostu nie chcę wiedzieć, im mniej wiem
Tym mniej mnie to obchodzi, wtedy nie mogę powiedzieć tak
To znaczy, nie powiem nie, nigdy nie powiem nie
To znaczy, mogłabym powiedzieć, że mogę
Ale wszyscy wiemy, że to naprawdę oznacza „nie”, więc po co pytać?

I jest zimno, migotanie, świeca, pocenie się
Myśli przychodzą o płonącym ogniu
Wszystko, co stworzyłeś, skończy się zepsuciem
I tanie myśli i tańsze sukienki
Szybko flirtujesz, a potem uczysz się swojej lekcji
Ona tylko wydaje takie jęki, kiedy udaje
I fałszywe dźwięki i plastikowe uczucia
Piegi i łuszcząca się skóra
Wkrótce nadejdzie noc, kiedy wrócę do domu
A potem jesteś w domu i przynosisz te same stare rzeczy
To siatki na włosy i agrafki
Mężczyzna robi to samo, co ona zawsze
To twój dom przynosi o wiele więcej rzeczy
Jak siedzenie i śpiewanie hymnów
Więc nakryję do stołu, ale nie będę śpiewać
nie będę śpiewać
Proszę, nie każ mi śpiewać
Proszę, nie każ mi próbować

Ponieważ lubię te rzeczy, lubię grać
Zwłaszcza z ludźmi którzy płacą
Ale to wszystko za dużo, najwyraźniej mnie to nie obchodzi
To musi być coś w tym angielskim powietrzu
To musi być coś, co robię źle
Bo zawsze śpiewam tę samą starą piosenkę
Zawsze łamię to samo stare serce
Które noszę w tym bezdusznym wozie i

I jest zimno, migotanie, świeca, pocenie się
Myśli przychodzą o płonącym ogniu
Wszystko, co stworzyłeś, skończy się zepsuciem
I tanie myśli i tańsze sukienki
Szybko flirtujesz, a potem uczysz się swojej lekcji
Ona tylko wydaje takie jęki, kiedy udaje
I fałszywe dźwięki i plastikowe uczucia
Piegi i łuszcząca się skóra
Wkrótce nadejdzie noc, kiedy wrócę do domu
A potem jesteś w domu i przynosisz te same stare rzeczy
To siatki na włosy i agrafki
Mężczyzna robi to samo, co ona zawsze
To twój dom przynosi o wiele więcej rzeczy
Jak siedzenie i śpiewanie hymnów
Więc nakryję do stołu, ale nie będę śpiewać
nie będę śpiewać

I jesteś pijany, pijany
Pijesz jak bydlak, bydlak
Pijesz jak bydlak, bydlak
Pijesz jak bydlak, bydlak
Pijesz jak
Dom przynosi o wiele więcej rzeczy
Pijany, pijany, pijesz jak bydlak, bydlak
Pijesz jak bydlak, bydlak
Pijesz jak
Dom przynosi o wiele więcej rzeczy
Więcej czasu aby siedzieć i pić
Więcej czasu aby udawać głupiego
Przesiadując i upijając się