Tekst piosenki:
TEKST PIOSENKI
[Zwrotka 1]
Masz tu prawdziwą Akademię Sztuk Pięknych
Tu nie chodzi o mamonę czy prestiż
Liczy się głęboki przekaz w treści
Treść ma skłaniać do refleksji
Nie jest płytka jak mainstream
Zrób research, poznaj niszę, a się odwdzięczy
Ludźmi sztuki, nie macie dosyć nędzy
Pseudonauki, by trzymała w niewiedzy
Historia to opowieść zwycięzcy
Wciąż trwa wojna, by pogrzebać kolektyw i pamięć przodka
Pamiętał, jak niegdyś energia była wolna, eter jest przestrzenny
Krystaliczna woda przewodnikiem energii
Era złota to era oświecenia materii
Czas najwyższy wydostać się z koła życia i śmierci
By wolna wola nie była zniewolona na wieki
Dzisiaj nęka ludzi brak perspektyw
Brak tożsamości, brak historii rzetelnych
O ludzkim pochodzeniu, a nie znając swych korzeni
Jesteśmy jak sieroty bez domu, gdzieś w mroku porzuceni
Tyle pytań, gdzie odpowiedzi?
To wie Watykan, ukrywa je w nadziei
Że nie ujrzą światła prawidła nieba i ziemi
Wtedy by się rozpadła iluzja cieni
[Refren]
Pozostaw to, co minęło (to, co minęło)
Na rzecz przyszłych wydarzeń (przyszłych wydarzeń)
Nie będzie lekko (nie będzie lekko)
Jak się wydaje (jak się wydaje)
Uwolnij wewnętrzne dziecko (wewnętrzne dziecko)
O którym zapomniałeś (o którym zapomniałeś)
A twoje piekło (a twoje piekło)
Stanie się rajem
[Zwrotka 2]
I niechaj fruną te wartości na miasto
Prosto w mrok, niosąc światło
Jeden krok wystarczy, by opuścić bagno
A wiesz, jeśli masz chęci, to warto
Chodzi o integrację ciała z umysłem i wielkim duchem
Zgubiłeś się w labiryncie, w kapsule
Dobrze jest się wyzwolić
No i pozwolić sobie wniebowstąpić, chyba, że w to wątpisz
Ziemia podstawą, pierwszą czakrą, Księżyc, Słońce, planety -
Manifestacją duchowych szczebli
Sięgnij gwiazd ponad płaszczami mateczki
Nie dotrzesz tam fizycznym ciałem - to iluzja percepcji
I jej ograniczenia w pierścieniach incepcji
Saturn trzyma je w uwięzi czasu - władca pierścieni
Toczy bez przerwy koło życia i śmierci
Prowadzi do boskości ponad iluzję tej koncepcji
Koncepcja kapsułą czasoprzestrzeni
Ona jest czarną dziurą, głębią twych źrenic
Ponad kopułą nieba jest źródło wszelkich tajemnic
Spójrz w lustro, następnie w siebie, aby je zgłębić
Bo żyjesz wewnątrz, a nie na zewnątrz, byłoby ciężko opuścić planszę
A swe granice, tak zwane płaszcze
Świadomość jest energią, wielowymiarem
Ziemia jej skupiskiem, najgęstszym przejawem
Agenda UFO to fałszywy New Age
Prawdę mówiąc, prawdę ukrywają, mają cel:
Trzymać ludzkość w niewoli 3D, ciemność się karmi
Naszymi emocjami, głównie strachem, jak wiesz
To jest ten sekret: słudzy ciemności służą wiedzy tajemnej
Architektowi niebios i piekieł
Wyższemu porządkowi, chaos jest dziełem
Nieprzypadkowym, jak wszystko, co we Wszechświecie
Architekt to zegarmistrz, otwórz oko, a zobaczysz
Co jest za kurtyną 3D - nie ma granic
Światło i dźwięk tworzy mechanizm
Makro- i mikroskali, tej fraktalnej spirali
[Refren]
Pozostaw to, co minęło (to, co minęło)
Na rzecz przyszłych wydarzeń (przyszłych wydarzeń)
Nie będzie lekko (nie będzie lekko)
Jak się wydaje (jak się wydaje)
Uwolnij wewnętrzne dziecko (wewnętrzne dziecko)
O którym zapomniałeś (o którym zapomniałeś)
A twoje piekło (a twoje piekło)
Stanie się rajem
[Zwrotka 3]
Władcy mrocznej wieży będą szerzyć kłamstwo
AI, byś mijał się z prawdą
A gdy podłączysz się pod matrycę wirtualną
Na dobre stracisz kontakt z Bogiem, z najwyższą jaźnią
Nie jesteś tu z przypadku - Pachamama jest domem
W jej łonie uczysz się jak ukończyć tę szkołę
Z tęczowym paskiem kończą dusze oświecone
Z wynikiem: 144 tysiące - mądrze
To przywilej, jeśli sercownie wzrastasz
Chyba, że utkwiłeś w egocentryźmie
Nieświadomie przeżyłeś życie, straciłeś czas na
Poświęcenie uwagi mamonie, wiarę w te kłamstwa
Chrystus alegorią światła
Słońce chodzi po wodzie, gdy się od nas oddala
Mistrzu, Twe 33 lata
Mam wpisane w kręgosłup, siła drzemie w moralach
12 zmysłów służy 12 uczniom w drodze do samopoznania
Samopoznanie zgłębisz dzięki alchemii duszy, umysłu i ciała
Są i tacy, co w akcie rytualnym
Piją krew, jedzą ciało, antychrysta czczą, biedacy
Bierzmowanie to jedna z praktyk
W Watykanie spotkasz diabła, idzie po niego zegarmistrz
Spójrz do góry - wir wielkiego zegara
W jego wskazówki, noc je odsłania
Koniec czasu kalijugi, radość przynosi do gospodarza Ziemi, jeśli to prawda
Wszystko ma swój cykl, w kółko się powtarza
Przestrzeń zbalansowana dniem jak i nocą, choć niosą nieco inne doznania
Słońce rozjaśnia, daje siłę życiową, gdy Księżyc ją pochłania
Nów i pełnia - pod te cykle się dostrajasz
Prawa architekta, inteligencja doskonała
Opadasz i wzrastasz na przemian, jedyną stałą jest zmienna
Ta lekcja nas uczy, by praktyka codzienna
Zbliżała do źródła, źródłem jest jednia
[Refren]
Pozostaw to, co minęło (to, co minęło)
Na rzecz przyszłych wydarzeń (przyszłych wydarzeń)
Nie będzie lekko (nie będzie lekko)
Jak się wydaje (jak się wydaje)
Uwolnij wewnętrzne dziecko (wewnętrzne dziecko)
O którym zapomniałeś (o którym zapomniałeś)
A twoje piekło (a twoje piekło)
Stanie się rajem
[Outro]
Pozostaw to, co minęło (to, co minęło)
Na rzecz przyszłych wydarzeń (przyszłych wydarzeń)
Nie będzie lekko (nie będzie lekko)
Jak się wydaje (jak się wydaje)
Uwolnij wewnętrzne dziecko (wewnętrzne dziecko)
O którym zapomniałeś (o którym zapomniałeś)
A twoje piekło (a twoje piekło)
Stanie się rajem
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):