Ai Kayano - Oracion

Płakałam w samotności, nie mogąc opisać słowami ogarniającej mnie samotności
Tak właśnie my, którzy nigdy nie uśmiechaliśmy się dla innych, spotkaliśmy się się i uśmiechnęliśmy wspólnie

Wzięliśmy uczucia, którym nie potrafiliśmy zaradzić
I w środku nocy pchnęliśmy je na grzbiet naszych wyobraźni

Do widzenia ! Nasza dwójka na pewno się odrodzi
Żegnając się ze smutkiem
Potem, jak gdyby płomień zalśnił w naszych pustych sercach,
Odłączone słowa znajdą się i złączą
Nawet wtedy, nasz własny świat będzie dalej istniał
Jak modlitwa do nieba... mam nadzieję, że to będzie trwać wiecznie

Biały / czarny, jeden / zero: Stawiamy czoła niekończącym się decyzjom
Dopóki nie zostanie nam jedna cenna rzecz, którą będziemy trzymać tak mocno, że będzie grozić jej zniszczenie

Tuż po brzasku
Myśleliśmy, że mieliśmy wgląd w przyszłość

Prawdopodobnie nigdy nie przestaniemy pragnąć najbardziej głupich rzeczy
Ale będziemy o wiele bliżej cudu
Obok swojej słabości, odnajdziesz fragment siły
Odłączone słowa znajdą się i złączą
Pójdziemy ochraniać świat istniejący za naszymi powiekami
Jak modlitwa do nieba... przyrzekliśmy coś sobie

Jeśli stale będziemy czuć się ograniczeni
Będziemy wiedzieć, że jesteśmy bardziej wolni niż ktokolwiek inny
Jak wypełnianie siebie nawzajem brakującymi elementami
Będziemy wspierać się wzajemnie bez najdrobniejszej wątpliwości

Do widzenia ! Nasza dwójka na pewno się odrodzi
Żegnając się ze smutkiem
Potem, jak gdyby płomień zalśnił w naszych pustych sercach,
Odłączone słowa znajdą się i złączą
Nawet wtedy, nasz własny świat będzie dalej istniał
Jak modlitwa do nieba... mam nadzieję, że to będzie trwać wiecznie