Tekst piosenki:
W żalu zieleni,
w zmęczeniu ziemi
wierzyć nie chcemy,
że nas odmieni,
przecież
od wiosny, lata, zimy
milsza jesień.
Spod rzęs patrzenie
na żółtocienie,
już nie na ciebie,
przez okamgnienie
w księżyc,
najlepszy wrzesień
ze wszystkich jest miesięcy.
Wrzesień piękniejszy był od sierpnia
i bardziej polski, więcej złoty,
i ty we wrześniu najpiękniejsza,
i ja we wrześniu lepsza o coś.
Przez zapach siana,
przez to, że sama,
że lato stała,
że w kwiatach miała
tę woń,
najsłodszy owoc
ma dzika w polu jabłoń.
Dzwony gdy dzwonią,
gwiazdy gdy toną,
nie bój się o nią,
drzewa nie spłoną
w burzy,
rozjaśnij czoło,
chociaż się niebo chmurzy.
Burza zwyczajnie wiosną bywa
i zapowiada lato hojne,
a my jesienią i po żniwach,
a dni wrześniowe tak spokojne.
Spojrzyj na ścieżki,
tam oni przeszli,
zajrzyj pod strzechy
i wychyl kielich
w przyszłość,
hej, mów, co widać
ze wzgórza tam nad Wisłą.
Jak się nie przyśni,
jak nie pomyśli,
o czym ty wiesz już,
o naszym wrześniu
powiedz
najmilsze słowo,
jeśli w znajomej mowie.
Wrzesień piękniejszy był od sierpnia
i bardziej polski, więcej złoty,
i ty we wrześniu najpiękniejsza,
i ja we wrześniu lepsza o coś.
I ty we wrześniu najpiękniejsza,
i ja we wrześniu lepsza o coś.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):