A Life Divided - The Ordinary

Trochę za głęboko mnie to pogrąża w przeszłości
Mam wszystkiego po dwakroć ale nie jestem wolny
nie licz na mnie, zwątpij we mnie
a dam ci odrobinę ze swojego własnego spokoju

Nie ma mnie w pobliżu, kiedy myślisz, że byś mnie potrzebowała w tym biegu, a kiedy prosisz żebym był
" Chodź zostań ze mną",

ja muszę wyjść
wyścig trwa dalej, lepiej wstanę na własne nogi

Znowu cię zawiodłem, moja głowa jest słaba
Nie mam kręgosłupa więc moje plecy łamią się co tydzień
Nie mogę być tym kimś
Nie potrafię walczyć z demonem w mojej głowie, to moja porażka

Czy mogę powiedzieć co to dla mnie oznacza?
Czy wszystko jest w porządku ze mną , gdy to wszystko jest tak nieprzyzwoite?
Nie licz na mnie, zwątpij we mnie
w mgnieniu oka, jestem poza sceną

To co widzisz we mnie
jest niczym innym, jak sennym marzeniem
Jestem mniej niż to, co o mnie myślisz
Jestem zwyczajny
To , co jest we mnie
jest przeciętną różnorodnością
nie ma we mnie nic do rozpamiętywania
Jestem zwyczajny

Jeszcze raz zostawiłem cię niekompletną
boję się zostać tu bez końca
Nie waż się spojrzeć w moje wnętrze
możesz się przerazić, jeśli spojrzysz zbyt głęboko

Jestem w drodze do ostatecznej nędzy
wciąż nie mogę się przed tym powstrzymać. Jestem zbyt słaby.
Nie jestem tym, kim powinienem być
przynajmniej nie tym, kim ty chciałaś bym był