Tekst piosenki:
Dziesięć lat nie byłem na koncercie,
Chociaż muzykę kocham chyba tak jak nikt
Zaśniedział człowiek, więc czas odkurzyć kierpce
I pójść kultury zażyć na rockowy gig
Kapela stroi już instrumenty
I zaraz zacznie gitarowe tango grać
Wtem nagle słyszę, jak pierwsze rzędy
O swoim chamstwie pod niebiosa dają znać
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", choćbym był sam
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", choćbym był sam
Nie mogę słuchać tego i więdną mi uszy,
Gdy wulgaryzmy aplikuje szary tłum
To jest jak smoła, lub kał na mojej duszy
Zbrukany czuję się jak świnia. Chrum! Chrum! Chrum!
"Przestańcie wreszcie!", powtarzam szeptem,
Umarł Grechuta, a kultura razem z nim
Łyka ratunku szukam pod swetrem
Pierwszy i drugi, potem trzeci, czwarty klin
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", choćbym był sam
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", choćbym był sam
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", choćbym był sam
Nie krzyczę brudnych słówek, nie jestem cham
Skanduję "grać utwory", nie jestem sam
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):