2Pac - Am I Next

"Chcą mnie pogrzebać, Jestem zmartwiony, tracę głowę
Spójrz w dół na lufę mojej dziewiątki i moje wizje się rozmywają
Rozpadam się na kawałki, czy jestem winny? Modlę się do Pana
Ale ignoruje mnie niestety, bo jestem winny
Pokaż mi cud, jestem beznadziejny - Duszę się
dymem od marihuany, z każdym buhem jest tak, jakbym tracił koncentrację
Zasypiam, kiedy jestem na służbie, kiedy Ja umrę?
Na zawsze paranoiczny i nerwowy, bo jestem zjarany
Nie wspominaj o pogrzebach, stresuję się i wariuję
I wspominam tych czarnuchów, którzy zamordowali mojego kumpla
Zastanawiam się, kiedy będę szczęśliwy, nic nie jest śmieszne
Retrospekcja z zatrzymań gliniarzy, wszystko dla pieniądzy
Dokąd idę odkryłem, nic mnie nie uratuje
Moi sąsiedzi z sąsiedztwa mają konwój z tajniakami
Włóż niespodziankę do skrzynki pocztowej, mam nadzieję, że ją dostanie
Wszystkiego najlepszego suko, wiesz, że nie powinnaś tego robić
Wszyscy umierają, czy jestem następny?
Widzę moich wrogów, oni pełzają, nie powoduj żebym wybuchł
Wszyscy umierają, czy jestem następny, komu mogę zaufać?
Czy będą Gangsterami i czy spojrzą na mnie, zanim ich zapuszkują?
A może mnie zabiją, kiedy będę spał, dwie kule w głowę
Kiedy leżę w łóżku, ściekam krwią na mojej satynowej pościeli
Czy jest niebo dla człowieka sukcesu? Robię się podejrzliwy
Koniec z tą dziwką linia jest ciągle zajęta za każdym razem, gdy do niej dzwonię
Teraz mówi mi o odwiedzinach u niej, kto jeszcze jest w domu?
Sprawdzam dom, zanim się rozkręcę, więc jesteśmy sami
Po tym, jak zwariowałem, wbiłem na autostradę, do zobaczenia później
Wszystkim graczom obserwuj, jak gra czarnuch
Dziwka mówi wszystkim swoim ziomkom - że mogę ją przelecieć
Jak żadne inne teraz, inne suki tego chcą
Jestem pod presją upijam się, niech ktoś mi pomoże
Piję jedną piątą Hennesey, nie sądzę, żeby to było zdrowe
Widzę moich wrogów, oni pełzają, nie powoduj żebym wybuchł
Oglądam rzut piątki, matkojebcy przechodzą
Wszyscy umierają, czy jestem następny?
Widzę moich wrogów, oni pełzają, nie powoduj żebym wybuchł
Chcą mnie pogrzebać, martwię się - nie trzeba kłamać
Modlę się do Boga, nie krzyczę, kiedy nadszedł czas krzesła elektrycznego
Nigdzie nie mogę odpocząć, tracę ziomków, czy to nie dziwka
Kiedy byłem bogaty, miałem siłę przebicia, teraz czarnuch jest samotny
Przykładam pistolet do mojej głowy i odmawiam modlitwę
Widzę wizje mojej śmierci, Panie, jesteś tam?
Więc powiedz mi, czy się zgubiłem, bo jestem samotny
Myślałem, że mam przyjaciół, ale na końcu czarnuch umiera samotnie
Nie mam dokąd uciec, jestem przerażony i nikogo to nie obchodzi
Zamknięta trumna na moim pogrzebie i nikogo tam nie ma
Czy jest przyszłość dla zabójcy? Zmieniam swoje sposoby działania
Ale to nie obiecuje mi następnego dnia
Więc zostaję zbirem z pasją, na zawsze wybuchowy
W moim szaleństwie odpycham tych skurwysynów
Zastanawiają się, czy jestem z piekła ... no cóż, piekło
Nie może być gorzej, bo jestem teraz w piekle
Wszyscy umierają, czy jestem następny?
Widzę moich wrogów, oni pełzają, nie powoduj żebym wybuchł
Joł
Boisz się umrzeć?
Czy chcesz żyć wiecznie?
Powiedz mi, coś nie tak?
Hahahahahahahaha
Nie boję się umrzeć
Nie boję się umrzeć "