2K Kulfon/Kubuś - Cyk

[Kulfon]

Od zawsze cenię krytykę - osłuchanych,
Dają mi wsparcie i werwę do pracy.
I żaden mądraliński - z aparaturą,
Nie stwierdzi dokładnie - co mam pod skórą.

Dziś zrobię swoje po swojemu,
Farby, sporty i muzyka na wzór Jamu.
Na wzór swych snów i planów,
Setki godzin dróg na milimetrze czasu.

Odwiedzam Francję, by zabierać tam Polskę,
Szukam inspiracji - auto dystans rośnie.
Zatrzymuję - abym odczuł bodźce,
Avec le groos - zbieram emocje.

Stawiam! - siłę umysłu ponad otoczki,
Stawiam! - siłę przyjaźni ponad zmowy ortodoksji.
Stawiam! - siłę mięśni ponad skurwysyństwo,
Stawiam! - siłę muzyki ponad wszystko.

Ref.
Nikt nie mówi jak mam żyć,
Nikt nie mówi mi komu mogę ufać.
Nikt nie mówi mi jaki mam być,
Kogo słuchać, a z kim "cyk".

[Kubuś]

Moje ja to nie zlepek innych,
Nie liczę strat, bo po każdej miałem czegoś przypływ.
Przeszłości nie zmienią - nawet naiwni,
Dlatego okazuję obojętność - przezroczystym.

Świat jest mały a internet bez kabla,
Ludzie tworzą podziały, aby później je wzmacniać.
W mej rzeczywistości unikam złudzeń,
Im bardziej ktoś zaślepia - tym szybciej uczę.

Sukces rodzi plotkę, a nie odwrotnie.
Szanuję czas i jego proporcje.
Mam nuty i alfabet, aby ukryć portret,
A w grupie - czuję się raźniej a nie mocniej!

Stawiam! - siłę umysłu ponad otoczki,
Stawiam! - siłę przyjaźni ponad zmowy ortodoksji.
Stawiam! - siłę mięśni ponad skurwysyństwo,
Stawiam! - siłę muzyki ponad wszystko.

Ref.
Nikt nie mówi jak mam żyć,
Nikt nie mówi mi komu mogę ufać.
Nikt nie mówi mi jaki mam być,
Kogo słuchać, a z kim "cyk".

[Kotzi]

Mam swój gust i rozum, jeden z konkret styli,
Ty zjedz gówno, miliony much nie mogą się mylić.
Bogu dziękuję dzień po dniu, że mam swój czas tutaj,
I póki stoję zrobię wszystko byśmy dobrze żyli.

Wyjechać można zawsze, więc próbuję coś ogarniać,
Na miejscu, nie ułatwia tego żadna władza.
Zobaczymy co pokaże czas, myśli jasnej jestem,
Przetrwać i nie zamulić się to podstawa.

Ty też musisz siłę mieć, życzę dużo zdrowia,
Jeśli wiatr gdzieś cię rzuci - tu jest twój dom - Polska.
Nie mów mi, jak mam życie prowadzić, komu zaufać mam
Kilku swoich ludzi - lubią grubo polać!

Ref.
Nikt nie mówi jak mam żyć,
Nikt nie mówi mi komu mogę ufać.
Nikt nie mówi mi jaki mam być,
Kogo słuchać, a z kim "cyk".
x2

[Baks]

Zanim mnie kurwa skrytykujesz,
Udowodnij, że możesz więcej lepiej.
Zanim mi powiesz jak się czujesz,
Niech twa zawiść cię po plecach poklepie.

Nigdy nie będziesz na tyle silnym, by iść sam,
Blokujesz innych, bo wiesz, że mają własny plan.
Jesteś w ekipie to podziel się, nie wciągaj sam,
Zawsze po równo, a jak nie, to stąd pizdę pal!

Tak gram rap - nie pasi ci? Nic nie poradzę!
Zajmij się sobą, a nie ciągle szukasz wrażeń.
Nie masz pomysłu dla siebie, nie szukaj winnych,
Robiąc pod czyjeś dyktando, jesteś jak inny - naiwny.

Mów mi Baks, mam 15 lat podziemia,
I nie wmówisz mi, że masz zasady, których dawno nie masz.
Mam w rapie kilku bliskich mi ludzi, ty czaisz akcję?
Bo większość dba o swoją sztuczną reputację.

Ilu jest takich, co gdzieś popełnili błędy,
Nie potrafią dziś się przyznać, cedzą z złości coś przez zęby.
Możesz mi wierzyć, weź oddech, nie słuchaj bzdur.
Chcesz coś osiągnąć? Podnieś głowę i to zrób!