Tekst piosenki:
Ref. 2x
Czy też podoba nam się to czy nie,
Każdy ma prawo żyć jak chce - zrozum!
Ja nie zabijam, chyba, że statystycznie
Swoim przykładem pchamy świat do przodu
1.
Poznali się wiosną, to było to - na bank
Ona była szczera on nikogo nie udawał
Ona była wierna, on za nią stawał do nich
Nie raz pysk mu obili, ale jej imienia bronił
On był jednym z tych gnoi, którzy lubili gnoić
Dzięki temu ona mogła go bez przerwy doić
Na banały jak mieszkanie czy pampersy im nie brakło
I że będzie kiedyś gorzej było myślą ostatnią
Ale dnia niepewnego niepewne twarze, hałas
CBŚ na ekipę jego zrobił zgrany najazd
Po roku aresztu kopertami się wybronił
Od tej pory zaczął pukać do ich drzwi komornik
Problemy piętrzyły eskalację stresu
On był tylko prostym chłopcem z miejskiego marginesu
Dziś on bije żonę swoją codziennie w tej matni
Ja nie biję - statystycznie obaj bijemy co dwa dni.
Ref. 2x
Czy też podoba nam się to czy nie,
Każdy ma prawo żyć jak chce - zrozum!
Ja nie zabijam, chyba, że statystycznie
Swoim przykładem pchamy świat do przodu
2.
Była niezwykle ładna - tak, dość powiedzieć,
Że gdy szła na mszę to śliniły się te śledzie
Gdy wracała gminne kmioty nie wiedziały co powiedzieć
Tanie wino nie pomogło im się tego dowiedzieć
To była średnia wiocha, dawniej chleb PGR dawał
Teraz nic niczego nie da choćbyś na rzęsach stawał
W po pegieerowskich stajniach dzisiaj jest zabawa
To jedyna szansa spotkać ludzi z miasta od dawna
Na tancerkę się najęła to dawało szansę jakąś
Że zarobi trochę i ją porwie z miasta amator
Królewicz w białej trójce osiem pięć bez gazu
On dostrzegł jej talent - ten pazur od razu
Wyjechała do wojewódzkiego miasta - krok wyżej
Tylko nie wiedziała co ma robić za ten dach i wyżer
Dzisiaj tamta piękność puszcza się jak szlauf ostatni
Moja nigdy - statystycznie obie prują się co dwa dni
Ref. 2x
Czy też podoba nam się to czy nie,
Każdy ma prawo żyć jak chce - zrozum!
Ja nie zabijam, chyba, że statystycznie
Swoim przykładem pchamy świat do przodu