Zakaz Oddychania - Wbrew Mojej Woly

Tekst piosenki:


Jesteś punkiem, jesteś vege
Krzyczysz głośno – jebać biedę
Kradniesz w sklepie, na ulicy
Jacy z was są wielcy buntownicy
Najważniejsza jest fryzura
Paski, ćwieki i ramona
Zrobię dzisiaj małe cięcie
Olać zespół co zostawia cię po koncercie

Wszystko się pierdoli
wbrew mojej woli
Ja się więcej nie wypowiem
I Was nie pozdrowie/
I nie podam dłoni

To nie jakaś dyskoteka
Ja na lepsze czasy czekam
Lecz spotykam znów człowieka
Co biję po mordzie, a potem ucieka
Ciągła ucieczka i brak perspektyw
Niczego nie doceniasz – bo już nic nie masz
Twoja religia – to twoja zasłona
Wszyscy poszkodowani jak dzieci z przedszkola