Wojciech Młynarski - Żniwna dziewczyna

Tekst piosenki:


Marzyła mi się ta dziewczyna,

Jak się po pracy marzy święto,

Nade mną błękit się rozpinał,

Pachniało wrzosem i pachniało miętą...

Przybiegła do mnie, roześmiana,

Po niesprzątniętych z pola kłosach,

Przybiegła lekka i zdyszana,

I całkiem bosa, i zupełnie bosa...



Szukali jej w brygadzie żniwnej

Wszyscy działacze, wszyscy żeńce,

A ona miała oczy piwne

I burzę włosów, i nic więcej...



Mierzwił się łan jak morska fala,

Gdy południowy wiatr się zrywał,

Okrzyki żeńców cichły z dala

I były żniwa- były piękne żniwa!



Odeszła nagle ta dziewczyna,

Odeszła w dal przez łan niezżęty,

Nade mną błękit się rozpinał,

Pachniało wrzosem i pachniało miętą...

Zniknęła mi na pola skraju

W chabrach, kąkolach i lwich paszczach,

Cóż, takie rzeczy się zdarzają

Przy żniwach zwłaszcza, ach, przy żniwach zwłaszcza...



Bardzo cieszyli się w brygadzie

Wszyscy działacze, wszyscy żeńce,

A ona miała włos w nieładzie

I trochę wspomnień, i nic więcej...



Ja także będę ją wspominał,

Aż do tej chwili, gdy bez słowa

Wśród zboża zjawi się dziewczyna

Zupełnie bosa i zupełnie nowa...



Bosa i nowa - bossanova!