Snooze - Retrospekcja (KJN Blend)

Tekst piosenki:


1. Zwrotka

Wyszłaś, nie mówiąc nawet żegnam,
a ja gdzieś tam, przez okno tak patrzę za Tobą.
I ściskam pięści, gdyż czuje, prawie bezwład,
próbując, przez krtań wydusić, jakieś słowo.

Nie godząc się z tym, wybiegam by Ciebie chwycić,
lecz na twej twarzy, już są te ślady goryczy.
Chowasz głowę w kołnierz bym nie widział jak ryczysz,
I prosisz mnie bym odszedł, wycierając łzy przy tym.

(Ja) Stoję, jak wryty, tak patrząc jak odchodzisz,
jak twe kroki zlewają się, ze światłem latarni.
Zamroczony strachem, jeszcze staram się coś zrobić,
lecz chłód emanuje ode mnie, jakbym był martwy.

Obdarty z uczuć, bez szans by marzyć,
wracam do domu więc, wyciągam flaszkę whisky.
Weź daj mi upust, bezbarwny nawet
i zapaść pomóż w sen, bym nie doznał żadnej krzywdy (już nigdy).....


2. Zwrotka

To wszystko, przez ten, pieprzony hazard,
no bo gdyby nie to, zapewne, byłabyś moja!
I wybacz że nie chcę, już o tym rozmawiać,
gdyż nie wiem ile jeszcze, wytrzymać zdołam.

Marzyłem o nas, ale jednak to już jest koniec,
mój umysł na pewno, stosunek ten zabił.
Jedyne co mam, całe w rękach to twój pierścionek,
ten który tak często, wyjmuję z szuflady.

(Wiesz) Chciałem to naprawić i wyjść z nałogu,
bo byłem pewny, że jak to ogarnę - wrócisz do mnie
Miałem wiarę, ufałem Tobie jak Bogu #Hiob
a teraz chcę już pozbyć się tych - wspólnych wspomnień!

Zapomnieć, gdy byłaś - taka namiętna (co noc)
i upojnie, piłaś Jacka Danielsa (z colą)
Jak mocniej, klimat łapał za serca, (z Tobą)
a oddech, zbliżał zapach szaleństwa.(kojąc)