Skampararas - Noc

Tekst piosenki:


Znów jest ciemność, zapadła już noc,
W ciemnej ulicy płacze ktoś.
Na drugiej ulicy pijacki śpiew,
A w ciemnym zaułku znów leje się krew.
A w ciemnym zaułku znów leje się krew.

Znów jest ciemność, zapadła już noc,
W ciemnej ulicy płacze ktoś.
Na drugiej ulicy pijacki śpiew,
A w ciemnym zaułku znów leje się krew.
A w ciemnym zaułku znów leje się krew.

A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.

Kiedy ktoś usłyszy ten płacz,
Kiedy ludzie przestaną spać.
Obojętność nasza gubi strach,
A wcale tak nie musi się dziać.
A wcale tak nie musi się dziać.

Kiedy ktoś usłyszy ten płacz,
Kiedy ludzie przestaną spać.
Obojętność gubi strach,
A wcale tak nie musi się dziać.
A wcale tak nie musi się dziać.

A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.

Znów jest ciemność, zapadła znów noc.
Gdzieś w oddali cichy szloch.
Już mięknie wołanie, zapadam w sen,
A jutro znowu zacznie się dzień.
A jutro znowu zacznie się dzień.

Kolejny dzień znów zacznie się,
I miasto ze snu obudzi się.
Lecz nie będzie pamiętać co śniło się,
Bo w mieście szarości wszystko jest snem.
Bo w mieście szarości wszystko jest snem.

A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
A miasto śpi zimne, nieczułe.
To miasto umiera i nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.
Nie ma w nim litości.