Piotr Fronczewski - Gimnastyka

Tekst piosenki:


Nie bez racji i kozery
Zwroty ćwicz i dwa, i cztery
Oto cała mądrość i polityka
Gdy nadzieje wszelkie prysną
Mięśnie, oraz chęci zwisną
Wtedy w sukurs przyjdzie ci gimnastyka!

Otwórz okno swe na oścież
Ćwicz przysiady - siedem, osiem
Im dumniejszy wyprost - tym korniejszy skłon
W ciele, co ma zdrowy chuch
Prawidłowy mieszka duch
Wnet polepszy ci się słuch i trafisz w ton!

Gnębi ludzi w całym świecie
Wirus grypy - dziewięć, dziesięć
Chorób wszelkich ząb nas drąży w szerz i w głąb
Gdy miazmaty parzą łeb
Kubłem wody siły krzep
Zimny prysznic weź, aż cię przeniknie ziąb!

Bo nie pora na rozmowy
Skłony ćwicz, a reszta z głowy
I ponurak wnet się z nami będzie śmiać
Komu tam za mało jeszcze
Kim niezdrowe trzęsą dreszcze
Temu zaraz ostre wciry mogę dać!

Furda dżumy i cholery
W miejscu bieg i trzy, i cztery
Gimnastyka to ozdoba - istny cud!
Po co ścigać się na bieżni?
Tu jesteśmy niezależni
I wiadomo, że nikt się nie wyrwie w przód!