Piorun - Od braci dla braci

Tłumaczenie:


[Intro]
Hello Bolo!
Hello Gizmo!
Thunder
Cebas on the beat

This is Warsaw
Rap from the capital
Always #stiffly
And hoooow
From brothers to brothers;
From the good to the good
To the police whore
Always a dick to the face

[Verse 1]
Yeah, new wound, same hospital
Doctor, don't ask anything, just stitch here and stitch there
Hey, hold on, a few hundred bills are cracking
You're in my corners, it's my squat, park and drink bar
The city lives in me, dies in me
Losing wit is a sin, not that bullshit about pride
The soul screams silently, to me it's shit like the Bible
When I look at the clock at 6 am, I flush them down the toilet
Darkness, everyone fades into darkness
You, stop or snort that coke
Yeah, bodies around like in a crypt
Asses fucked up on cocaine like in a stylus
Truths are universal - cheap drugs, cheap ladies, expensive drugs, cheap whores
Old phones, new numbers
Cocaine, vodka, same shit, just uninterrupted

[Chorus]
You sleep badly, I can see it in your pupils
Codeine instead of protein
Sshh, there is no hope
Only darkness can bleach us
P to I to O to R to U to N
Hello
Thunder, you motherfuckers

[Verse 2]
Yeah, vodka flows on board like lava
It burns like a generator, if you're not warming up - fuck off (and how)
It's big, bigger, biggest
Keep it in the pacifier so you won't have any complaints (dope)
Are you sinking in debt working 12-hour shifts?
You want a Mercedes, fuck it, learn to cheat on taxes
Me? What's the threat to me? Group? (fuck 'em)
Silence, my soul, or vodka will silence you
Mud around, poisonous dampness, mud
Only a flood can wash away this shit
Lack of sleep, lack of money, lack of goods
Chaotic visions replaced a few buddies
You really like it, so it goes for long-term properties
A long party, and the next day consciousness comes back (you motherfuckers)
I just want to sit and wait, but the city, my Siamese twin, it doesn't fall into lethargy

[Chorus]
You sleep badly, I can see it in your pupils
Codeine instead of protein
Sshh, there is no hope
Only darkness can bleach us
P to I to O to R to U to N
Hello
Thunder, you motherfuckers

[Outro]
CHWDP
For all the good boys
Be quiet when you need to

Tekst piosenki:


[Intro]
Elo Bolo!
Elo Gizmo!
Piorun
Na bicie Cebas

To jest Warszawa
Rap ze stolicy
Cały czas #sztywniutko
A jaaaak
Od braci dla braci;
Od dobrych dla dobrych
Policyjnej kurwie
Zawsze chuj do mordy

[Zwrotka 1]
Ta, nowa rana, ten sam szpital
Doktor, nic nie pytaj, tylko zszyj tu i zszyj tam
Ty, chwilka, pęka stów kilka
Jesteś w moich winklach, to mój squat, park i drink bar
Miasto żyje we mnie, we mnie zdycha
Grzechem stracić jest spryt, nie te brednie, że pycha
Dusza krzyczy cicho, dla mnie to gówno jak Biblia
Gdy o szóstej patrzę w kukiel, to je spuszczam do kibla
Mrok, wszyscy odchodzą w mrok
Ty, stop albo syp ten koks
Ta, trupy wokół jak w krypcie
Dupy ujebane w kokainie jak w sztyfcie
Prawdy są uniwersalne - tanie dragi, tanie panie, drogie dragi, kurwy tanie
Stare telefony, nowe numery
Kokaina, wóda, jeden chuj, byle bez przerwy

[Refren]
Źle śpisz, widzę to z twych źrenic
Kodeina zamiast protein
Ćśś, nie ma nadziei
Nas tylko mrok może wybielić
P do I do O do R do U do N
Elo
Piorun, skurwysyny

[Zwrotka 2]
Ta, wóda leci na pokład jak lawa
Pali jak agregat, jak nie grzejesz - spierdalaj (a jaak)
Jest duży, większy, największy
Trzymaj to w pacynie, to nie będziesz miał pretensji (sztos)
Za dwunastki w robocie toniesz w długach?
Chcesz Mercedesa kurwa, to się naucz VAT wyłudzać
Ja? Że co mi grozi? Grupa? (jebać)
Ucisz się, duszo moja, albo cię uciszy wóda
Wokół szlam, trująca wilgoć, błoto
Ten syf może zmyć tylko potop
Brak snu, brak hajsu, brak towaru
Chaotyczne wizje zastąpiły ziomków paru
Bardzo lubisz, więc leci za długi nieruchomość
Melanż długi, a na drugi dzień wraca świadomość (skurwysyny)
Chcę po prostu usiąść i poczekać, ale miasto, mój bliźniak syjamski, on nie wpada w letarg

[Refren]
Źle śpisz, widzę to z twych źrenic
Kodeina zamiast protein
Ćśś, nie ma nadziei
Nas tylko mrok może wybielić
P do I do O do R do U do N
Elo
Piorun, skurwysyny

[Outro]
CHWDP
Dla wszystkich dobrych chłopaków
Cicho bądź, gdy trzeba