Nana Mouskouri - Dis, quand reviendras-tu

Tłumaczenie:


Ileż to już dni, ileż nocy,
Ile czasu upłynęło, odkąd znowu ode mnie odszedłeś
Powiedziałeś mi, że tym razem będzie to już ostatnia podróż,
Ostatnia katastrofa dla naszych rozdartych serc
„Na wiosnę, zobaczysz, wrócę
Wiosna jest taka piękna, żeby wyznawać sobie miłość
Razem będziemy patrzeć na kwitnące ogrody
I spacerować ulicami Paryża”

Powiedz, kiedy wrócisz
Powiedz, wiesz przecież,
Że całego czasu, który minął,
Nie uda nam się nadrobić,
Że całego straconego czasu
Już się nie nadrobi

Wiosna już dawno przeminęła
Zeschłe liście szeleszczą pod stopami, ogień płonie w kominku
Paryż tak pięknie wygląda późną jesienią
Nagle tracę siły, oddaję się marzeniom, mam dreszcze,
Kołyszę się, zataczam i wciąż tak samo,
Wychodzę, przychodzę, krążę, kręcę się, włóczę
Twój obraz mnie prześladuje, mówię do ciebie cichutko
I cierpię z miłości, i tęsknię za tobą

Powiedz, kiedy wrócisz
Powiedz, wiesz przecież,
Że całego czasu, który minął,
Nie uda nam się nadrobić,
Że całego straconego czasu
Już się nie nadrobi

Na próżno nadal cię kocham, na darmo wciąż cię kocham
Na próżno kocham tylko ciebie, na darmo wiernie cię kocham
Jeśli nie zrozumiesz, że musisz wrócić,
Staniemy się tylko pięknym wspomnieniem
Cofnę się w swojej drodze, świat mnie zachwyca,
Będę się ogrzewała przy innym słońcu
Nie jestem z tych, które ze smutku gotowe są umrzeć
Obce mi są cnoty żon marynarzy

Powiedz, kiedy wrócisz
Powiedz, wiesz przecież,
Że całego czasu, który minął,
Nie uda nam się nadrobić,
Że całego straconego czasu
Już się nie nadrobi

Tekst piosenki:


Voilà combien de jours, voilà combien de nuits,
Voilà combien de temps que tu es reparti
Tu m'as dit cette fois, c'est le dernier voyage,
Pour nos cœurs déchirés, c'est le dernier naufrage
„Au printemps, tu verras, je serai de retour
Le printemps, c'est joli pour se parler d'amour
Nous irons voir ensemble les jardins refleuris
Et déambulerons dans les rues de Paris”

Dis, quand reviendras-tu
Dis, au moins le sais-tu,
Que tout le temps qui passe,
Ne se rattrape guère,
Que tout le temps perdu,
Ne se rattrape plus

Le printemps s'est enfui depuis longtemps déjà
Craquent les feuilles mortes, brûlent les feux de bois
A voir Paris si beau dans cette fin d'automne
Soudain je m'alanguis, je rêve, je frissonne,
Je tangue, je chavire, et comme la rengaine,
Je vais, je viens, je vire, je me tourne, je me traîne
Ton image me hante, je te parle tout bas
Et j'ai le mal d'amour, et j'ai le mal de toi

Dis, quand reviendras-tu
Dis, au moins le sais-tu,
Que tout le temps qui passe,
Ne se rattrape guère,
Que tout le temps perdu,
Ne se rattrape plus

J'ai beau t'aimer encore, j'ai beau t'aimer toujours,
J'ai beau n'aimer que toi, j'ai beau t'aimer d'amour
Si tu ne comprends pas qu'il te faut revenir,
Je ferai de nous deux mes plus beaux souvenirs
Je reprendrai la route, le monde m'émerveille
J'irai me réchauffer à un autre soleil
Je ne suis pas de celles qui meurent de chagrin
Je n'ai pas la vertu des femmes de marins

Dis, quand reviendras-tu
Dis, au moins le sais-tu,
Que tout le temps qui passe,
Ne se rattrape guère,
Que tout le temps perdu
Ne se rattrape plus