Tekst piosenki:
Do wyboru,
do koloru:
barwy do góry,
przy zdzieraniu skóry.
Awantury,
pod samiuśkie chmury,
której maści Bóg,
jest bez natury.
Bo nie jestem biały,
bo tej bieli ziarno,
robiłoby w rajskim reichu na czarno.
W wielu kwestiach zielony.
Czasem tak zawstydzony,
aż biało-czerwony.
Uchodźcą jestem.
Zmuszony uchodzić jestem za kogoś,
kim nie jestem.
Biel - modna i hoża.
Reszta odcieni,
na dno chadza,
po owoce morza.
United Colors Of Armagedon,
dzielimy ojcowiznę koloru miedzą.
Odznaczeni orderem.
Z lucyferem.