Krzysztof Krawczyk - Zuzanna

Tekst piosenki:


w swe miejsce nad rzeką
zabiera cię Zuzanna
możesz słuchać plusku łodzi
możesz zostać z nią do rana
wiesz że trochę źle ma w głowie
lecz dlatego chcesz być tutaj

proponuje ci herbatę
oraz chińskie pomarańcze
i gdy właśnie chcesz powiedzieć
że nie możesz jej pokochać
zmienia twoją długość fali
i pozwala mówić rzece
że się zawsze w niej kochałeś

i już chcesz z nią powędrować
powędrować chcesz na oślep
wiesz że ona ci zaufa
bowiem ciała jej dotknąłeś
myślą swą

pan Jezus był żeglarzem
gdy przechadzał się po wodzie
spędził lata na czuwaniu
w swej samotnej wieży z drewna
gdy upewnił się że tylko
mogą widzieć go tonący
rzekł - Żeglować będą ludzie
aż ich morze wyswobodzi...

lecz zwątpił zanim jeszcze
otworzyły się niebiosa
zdradzony niemal ludzki
jak kamień zapadł Jezus
w mądrość swą

i już chcesz z nim powędrować
powędrować chcesz na oślep
myślisz - chyba mu zaufam
bowiem dotknął twego ciała
myślą swą

dziś Zuzanna za rękę
prowadzi cię nad rzekę
cała w piórach i w łachmanach
z jakiejś Akcji Dobroczynnej

słońce kapie złotym miodem
na Madonnę tej przystani
są tu dzieci o poranku
bohaterzy w wodorostach
wszyscy dążą do miłości
i podążać będą zawsze
gdy Zuzanna trzyma lustro

i już chcesz z nią powędrować
powędrować chcesz na oślep
wiesz że można jaj zaufać
bo dotknęła twego ciała
myślą swą