Kabaret Smile - Familok

Tłumaczenie:


Siedzę z synkiem na placu zabaw
Mały w piasku bawi się
Obok córka na trzepaku
szybko się buja

Nagle huknęło coś, jak ze strzelby strzał
Jakby czołg jakiś strzelił gdzieś
I piętrowy dom ze sklepem
Rozwaliło w drobny mak

Wdupiło nam cała kamienicę
Nie zostało nawet piętro
Wdupiło nam cała kamienicę
Górnicze szkody to straszne zło

Wyszedłem z kopalni i idę do domu
W domu czeka rolada i żona z małym
Na tyłku mam fajne spodnie i elegancki płaszcz
Do domu dojdę jak zwykle około czwartej
Podchodzi jakiś głupek i gada głupoty
Ze kamienica znikła pod ziemią jak górnik w szybie
Wyszedłem za róg i to zobaczyłem
Gdzie po kamienicy został tylko śmietnik
Biegnę tam gdzie był mój dom i zaczynam kląć
Za co tak mnie sam Pan Bóg pokarał
Miałem na parkingu całkiem nowy wóz
Teraz w miejscu po moim aucie został tylko kurz
W mieszkaniu miałem lodówkę, a w lodówce kiełbasę
Znikły też pomidory i czerwona kapusta
Tyle wiem na pewno i Wam o tym mówię
Te górnicze szkody przyprawią mnie o zawał

Wdupiło nam cała kamienicę
Nie zostało nawet piętro
Wdupiło nam cała kamienicę
Górnicze szkody to straszne zło
to straszne zło
to straszne zło

Chłopie, Chłopie
Ej chłopie powiedz mi jak mam teraz żyć
Miałem koło domu zagródkę selera
Obok tego chłopie była włoszczyzna w grządkach
Z czym ja teraz z rodziną zjem (posmakuję) krupnioka.
Moja żona miała pięknych kwiatków rządek
Muszkat, śniegotki i jeden dąbek
Jak zobaczy ten cały bałagan
To mi twarz obije i połami nos
Wkurza mnie to że zazwyczaj tak jest
Że szkody są tu, a nie poza Śląskiem
ile jeszcze piw trzeba będzie w karczmie wypić
Żeby nic na śląsku nie zapadło się pod ziemię
Mi to nie pasuje i mnie to bardzo boli
Ze Ślązacy wykopują węgiel dla wszystkich innych
Jest jednak iskierka nadziei
Kopalnie w Sosnowcu też robią szkody górnicze

Wdupiło nam cała kamienicę
Nie zostało nawet piętro
Wdupiło nam cała kamienicę
Górnicze szkody to straszne zło
Wdupiło nam cała kamienicę

Wdupiło nam cała kamienicę
Dziewczęta i chłopcy, JEDZIEMYYY
POSZŁO!

Tekst piosenki:


Siedzã z bajtlem na szpilplacu
Pyrtek w piŏsku ciaprŏ sie
Obok cera na klopsztandze
Wartko się kolybie

Wnet dupło coś, choby z flinty szus
Pancer jaki szczylŏ kajś
I sztokowiec ze szałfynstrem
rozdupiło w drobny mak

Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło

Wylozżech z gruby, ja chopie, cisnã ku chałpie
Rolada czekŏ w doma, no i baba z bajtlem
Pikne galoty mŏm na rzyci i gryfny mantel
Bydã w doma jak codziennie kole czwartyj
Podchodzi jaki beblok i mie coś fandzoli
Że familok zjechŏł w ziemia, tak jak hajer w szoli
Wylozżech za winkiel i żech wejrzŏł na to
Kaj po familoku ôstŏł ino hasiok
Lecã ku chałpie i zaczynŏm fuczeć
Za co mie pokŏrŏł samiuśki Pŏn Bōczek
Miŏłech na parkingu blank moderny wōz
Tera tam kaj auto moje ôstŏł ino kurz
Miołech jŏ kilszrank, a w kilszranku wurszty
Wdupiło tomaty i modrã kapustã
Tyra wiem dokładnie i wam padŏm ô tym
Bez gōrnicze szkody jŏ mŏm hercklekoty.


Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło
to je pierōńskie zło
to je pierōńskie zło

Chopie, Chopie
Ej Chopie padej mi jako jŏ mŏm żyć tera
Miołech koło familoka zagrodkã selera
Obok tego chopie był szałot w grzōndkach
Z czym jŏ tera z familijom pomaszkecã krupniŏk
Miała moja baba gryfnych kwiŏtków rzōndek
Muszkatki śnigotki, no i jedyn dōmbek
Przeca jak se zejrzy na tyn dupny bajzel
To mã gymbã i mōj kinol zamieni w wichajster
Wkurzŏ mnie ôkrutnie, że tak je zazwyczaj
Szkody sōm u nŏs, a nie w Gorolowicach
Ile jeszcze w szynku biru wypić trzeba
Żeby żŏdyn zidlōng nie zapŏd sie pod ziemiã
Jest żech fest przeciwny, bo mie to moc boli
Hanysy fedrujom wungiel dla goroli
Je w tym gzōmpie chopie nadziei janiczek
Kopalnie w Sosnowcu tyż robiom szkody gōrnicze

Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło
Wdupiło nŏm cały familok

Wdupiło nŏm cały familok
Dziołchy, Chopy JADYMYYYY
POSZŁO