Jeanne Mas - Johnny, Johnny

Tłumaczenie:


Noc otwiera swe okna
Na bezludnej planecie,
Zgniata się w papierosie,
Gra na niemej fali.

A mężczyzna zamyka się bez nastawienia,
Odlicza na opak swoją samotność:
"Zardzewiałe kraty z jej powodu,
Moje życie jest stracone, wyschnięte".

A potem Johnny, Johnny zamyka pustkę w swych ramionach,
Kiedy Johnny, Johnny się budzi, nie znajduje jej.
A potem Johnny, Johnny gubi się, nie rozumie,
Nie, Johnny, Johnny, ta kobieta nie jest już twoja.

Jak echo, które zasypia,
Wyczerpane ze zbytniego wysiłku,
Ty nadal ją kochasz.

Ściany przesycone śladami,
Jej zapach się przemieszcza,
Szukać jej nawet w przestrzeni,
Kiedy zagraża ci alkohol.

A mężczyzna upija się niepewnością,
We własnej dumie chowa ranę,
"Żelazna kurtyna, co robić,
Jak przeżyć bez niej?".

A potem Johnny, Johnny zamyka pustkę w swych ramionach,
Kiedy Johnny, Johnny się budzi, nie znajduje jej.
A potem Johnny, Johnny gubi się, nie rozumie,
Nie, Johnny, Johnny, ta kobieta nie jest już twoja.

Jak echo, które zasypia,
Wyczerpane ze zbytniego wysiłku,
Ty nadal ją kochasz.

A potem Johnny, Johnny zamyka pustkę w swych ramionach,
Kiedy Johnny, Johnny się budzi, nie znajduje jej.
A potem Johnny, Johnny gubi się, nie rozumie,
Nie, Johnny, Johnny, ta kobieta nie jest już twoja.

Jak echo, które zasypia,
Wyczerpane ze zbytniego wysiłku,
Ty ją kochasz.

A potem Johnny, Johnny zamyka pustkę w swych ramionach,
Kiedy Johnny, Johnny się budzi, nie znajduje jej.
A potem Johnny, Johnny gubi się, nie rozumie,
Nie, Johnny, Johnny, ta kobieta nie jest już twoja.

Jak echo, które zasypia...

Tekst piosenki:


La nuit ouvre ses fenêtres,
Sur la planète déserte,
S'écrase dans une cigarette,
Joue sur l'onde muette.

Et l'homme s'enferme sans attitude,
Compte à rebours sa solitude;
"Barreaux rouillés à cause d'elle,
Ma vie se perd, se sèche".

Et puis Johnny, Johnny serre le vide dans ses bras,
Quand Johnny, Johnny s'éveille, ne la trouve pas.
Et Johnny, Johnny s'égare, ne comprend pas,
Non Johnny, Johnny cette femme n'est plus à toi.

Comme un écho qui s'endort,
Epuisé par tant d'effort,
Tu l'aimes encore.

Les murs imprégnés de traces,
Son parfum se déplace,
La chercher même dans l'espace,
Quand l'alcool te menace.

Et l'homme se saôule d'incertitudes,
Dans sa fierté cache sa blessure,
"Rideau de fer, comment faire,
Comment survivre sans elle".

Et puis Johnny, Johnny serre le vide dans ses bras,
Quand Johnny, Johnny s'éveille, ne la trouve pas.
Et Johnny, Johnny s'égare, ne comprend pas,
Non Johnny, Johnny cette femme n'est plus à toi.

Comme un écho qui s'endort,
Epuisé par tant d'effort,
Tu l'aimes encore.

Et puis Johnny, Johnny serre le vide dans ses bras,
Quand Johnny, Johnny s'éveille, ne la trouve pas.
Et Johnny, Johnny s'égare, ne comprend pas,
Non Johnny, Johnny cette femme n'est plus à toi.

Comme un écho qui s'endort,
Epuisé par tant d'effort,
Tu l'aimes.

Et puis Johnny, Johnny serre le vide dans ses bras,
Quand Johnny, Johnny s'éveille, ne la trouve pas.
Et Johnny, Johnny s'égare, ne comprend pas,
Non Johnny, Johnny cette femme n'est plus à toi.

Comme un écho qui s'endort...