Ijon SBO - Jeden siedem

Tekst piosenki:


ref.
17 - Jestem stąd
Usłysz mój głos, usłysz mój głos
Jeśli nie chcesz
Popełniasz błąd, popełniasz błąd x2

1.
Nie wiedzą jeszcze skurwysyny jak mają wjechać pod to z gadką
Jak chodzi o podkłady te, będę prekursorem #Max Factor
Jestem jak Nobel, bo mam tu dynamit
Koty chcą przez głośnik hurtem zabić #Józef Stalin
Nie jestem politykiem, nie dbam o pijar
Wchodzę na scenę po to, żeby nawijać
Czekam na hajs i hype, bo ćwiczę tu od lat, boy
Już widzę jak mówią o mnie: tak, Ijon to ten wack, bo
Zmienię grę, nie zmieniając gry,
Chciałbym by, zmienił trochę mentalność kraj ten
Walczę z głupotą. Wybucham jak Mołotow*,
gdy ją słyszę, choć żaden ze mnie fighter
Słuchacze to pazery, punchyy im ciągle mało
Większość zielona jak żaba, ale sami wciąż mało kumają
Biegnę biegle, mam otwarty umysł, ale ciężko jest mi zamknąć gębę
Leszcze jak chcą smażyć, to będą smażyć się w piekle, boy

ref.
17 - Jestem stąd
Usłysz mój głos, usłysz mój głos
Jeśli nie chcesz
Popełniasz błąd, popełniasz błąd x2

2.
Ich równanie na zmianę - przewrót, to się nie Doda jak na Majdanie
Wacki leją wodę, niektórzy biorą proszek, a potem dziwią się, że mają spraną banię
Jak wpadam, to nie wypada mi nie wypaść dobrze
Tak się składa, że ubieram prawdę w słowa i z założenia zakładam jej co chcę
Jestem grubą rybą, nie ma na mnie haka, więc ciągle chcą mi coś zarzucić
Nie jeden chce być Wacka Flocka, albo SWAG - gdzie jego Gucci (Mane)?
Te niby koty z bitów robią sobie kuwetę, kręcę z ich tekstów bekę,
gdy nie radzą sobie z Tourettem*
Ciągle u nich zima trzyma, bo każdy się płaszczy,
Proste, że mam wciąż drogę pod górę, jeśli chcę dojść na szczyt
Dojść na szczyt? Dla nich to źle brzmi
Nie ma nosa każdy, bo forsa śmierdzi im
Zmieniła się gra, nie zmieniła się gra
Nie wiedzą jak się gra, trzeba zagrać va banque
Wciąż głupotę widzę - gdzie jej granice?
Jak ich nie widzą, to postawie szlaban