Hanna Banaszak - Tren XVIII

Tekst piosenki:


My, nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje
W szczęśliwe czasy swoje
Rzadko Cię wspominamy
Tylko rozkoszy zwykłych używamy

Nie baczym, że to z Twej łaski nam płynie
A tak, że prędko minie
Kiedy po nas wdzięczności
Nie uznasz, Panie, za Twe życzliwości

Miej nas na wodzy, niech nas nie rozpycha
Docześna rozkosz licha
Niechaj na Cię pomniemy
Przynajmniej w kaźni, gdy w łasce nie chcemy

Ale ojcowskim nas karz obyczajem
Boć przed Twym gniewem stajem
Tak, jako śnieg niszczeje
Kiedy mu słońce niebieskie dogrzeje

Zgubisz nas prędko, wiekuisty Panie
Jeśli nad nami stanie
Twa ciężka Boska ręka;
Sama niełaska jest nam sroga męka

Ale od wieku Twoja lutość słynie
A pierwej świat zaginie
Niż Ty wzgardzisz pokornym
Chocia był długo przeciw Tobie spornym

Wielkie przed Tobą są występy moje
Lecz miłosierdzie Twoje
Przewyższa wszytki złości
Użyj dziś, Panie, nade mną litości!