Guiziec - Bezsenność

Tekst piosenki:


już trzecia godzina nad ranem
do rana już chyba nie usnę
zima jest taka oziębła
może poczekam na wiosnę

jeszcze raz cię poproszę
wyjdźmy razem na zewnątrz
w deszczu cała przemoknę
bezsenność jest dla mnie męką

drzewa tak bezwstydnie gołe
w cierpliwości tęskne nowych szat
a ja czekam wciąż na świeży powiew
choć za oknem ciągle hula wiatr

drzewa takie nieugięte
ja tak chwiejna mam strzaskany kark
milczę i jest mi wszystko jedno
gdy odejdę wszystko po mnie spal

jeszcze raz cię poproszę
wyjdźmy razem na zewnątrz
w deszczu cała przemoknę
bezsenność jest dla mnie męką

drzewa tak bezwstydnie gołe...