Gigi D'Agostino - Io vorrei... non vorrei... ma se vuoi

Tłumaczenie:


Dokąd idziesz, gdy zostajesz sama,
to wspomnienie, jak wiesz, nie pociesza.
Kiedy ona, na przykład odeszła,
zamieniłem swój dom w świątynię.
I od tego czasu dopiero dzisiaj nie narzekam,
bo ktoś mnie uleczył.
Boję się powiedzieć ci, że to jesteś ty.
Teraz my jesteśmy sobie bliżsi.
Ja chciałbym, nie chciałbym, ale jeśli chcesz...
Jak może jeden kamień
powstrzymać morze,
nawet jeśli nie chcę,
wracam do latania.
Błękitne przestrzenie
i zielone ziemie.
Śmiałe zjazdy
i podjazdy,
aż pod niebo otwarte,
i w dół na pustynię,
i jeszcze raz wysoko,
z ogromnym wyskokiem.
Dokąd idziesz, gdy zostajesz sama,
bez skrzydeł, jak wiesz, nie można latać.
Ja tamtego dnia, znajdowałem się na przykład,
prawie zagubiony w szerokim łóżku.
Stalaktyty na suficie - moje dni z nią,
ja obejmowałem śmierć.
Boję się powiedzieć ci, że dla ciebie
się obudziłem.
Teraz między nami tylko jeden krok.
Ja chciałbym, nie chciałbym, ale jeśli chcesz...
Jak może jeden kamień
powstrzymać morze,
nawet jeśli nie chcę,
wracam do latania.
Błękitne przestrzenie
i zielone ziemie.
Śmiałe zjazdy
i podjazdy,
aż pod niebo otwarte,
i w dół na pustynię,
i jeszcze raz wysoko,
z ogromnym wyskokiem.

Tekst piosenki:


Dove vai quando poi resti sola
il ricordo come sai non consola
Quando lei se ne andò per esempio
Trasformai la mia casa in tempio
E da allora solo oggi non farnetico più
a guarirmi chi fu
ho paura a dirti che sei tu
Ora noi siamo già più vicini
Io vorrei non vorrei ma se vuoi
Come può uno scoglio
arginare il mare
anche se non voglio
torno già a volare
Le distese azzurre
e le verdi terre
Le discese ardite
e le risalite
su nel cielo aperto
e poi giù il deserto
e poi ancora in alto
con un grande salto
Dove vai quando poi resti sola
senza ali tu lo sai non si vola
Io quel dì mi trovai per esempio
quasi sperso in quel letto così ampio
Stalattiti sul soffitto i miei giorni con lei
io la morte abbracciai
ho paura a dirti che per te
mi svegliai
Oramai fra di noi solo un passo
Io vorrei non vorrei ma se vuoi
Come può uno scoglio
arginare il mare
anche se non voglio
torno già a volare
Le distese azzurre
e le verdi terre
le discese ardite
e le risalite
su nel cielo aperto
e poi giù il deserto
e poi ancora in alto
con un grande salto