Tekst piosenki:
ref (zartownis):
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,
zwr 1 (zartownis):
Czuję narastający stres jak wstaję nad ranem,
Bo nie mam pojęcia co mnie dzisiaj zastanie,
Może w końcu zrobię ten papier,
Zamiast pierdolić ile to hajsu mam na stanie,
Słyszałem na mieście że mój skład jest żartem,
Bo wchodzimy w rapgrę z nieporównywalnie małym stażem,
Kiedyś rozjebiemy a weszliśmy ze średnim startem,
Zrobimy to bo wszyscy trzymamy się razem,
Wolność artystyczna więc robię co chcę,
Od Ballera właśnie dostałem sms,
Pyta czy się bawię czy zostaję w grze,
Chcę zostać w grze,
ref (zartownis):
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,
zwr 2 (Młody Baller):
Otwieram lodówkę i szukam lodu,
Zamykam się sam i szukam spokoju,
Nie patrzę do tyłu idę do przodu,
Późną nocą sam wracam do domu,
Marzyłem o tym by mieć na nogach łyżwy,
Jak wleciałem no to poleciały iskry,
Sam nie wierzyłem a wierzyli we mnie wszyscy,
Najdłużej zostali tylko moi bliscy,
Mam dosyć brudnych ubrań i butów,
Idę prosto nie szukam żadnych skrótów,
Zakładam słuchawki i nie słyszę szumów,
Robię na sto i nie oczekuję cudów,
ref (zartownis):
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,
Co mnie dziś spotka nie wiadomo,
Będę to wiedzieć wracając do domu późną porą,
Będę opatulony używkami i zepsucia dozą,
A przecież w tym leży kłopot,