Tekst piosenki:
zwr 1 (Młody Sensej):
To jest Gucz Squad a nie jakaś dzieciarnia,
Wciskam gaz do dechy, gdy mnie goni psiarnia,
Przesądny nie jestem, ale przekonałem się na własnej skórze co to znaczy karma
Znów francuską rakietą w tripa lecę,
Tajne służby ścigają mnie w bm-ce, jestem MC,
Producentem i writerem, nie mam czasu na używki, gonię papier za papierem,
ref 1 (Młody Sensej):
Ciągle dziesięć na liczniku
Sto pięćdziesiąt w yanosiku
Nie robimy przerw na siku
Ostry pojeb tak jak Dziku
Rondo w lewo, wszyscy już obsrani,
Co on bierze myślą sobie, co mu kurwa siedzi w bani, a ja bongo
A ja bongo wyjebongo, bailando, amigos adios, el silencio loco
zwr 2 (Aman):
To nie jesień, choć wokół same kasztany,
Tobol piąty dzień z rzędu jest najebany,
Nadeszło lato, w auto wsiadamy,
Odpalaj charge'a, dziś koncert gramy,
Jeden pięć zero i gra muzyka,
Gaz w tapicerę, berlingo znika,
Ty kurwa lepiej mi tu nie fikaj,
Nie jesteś godzien dotknąć kluczyka,
ref 2 (Młody Sensej):
Ciągle dziesięć na liczniku
Sto pięćdziesiąt w yanosiku
Nie robimy przerw na siku
Ostry pojeb tak jak Dziku
Wie to każdy, na pół gwizdka to nie życie,
Dostawczakiem latam sobie po orbicie,
W kraju jestem już spalony, krzywych akcji tu nie zliczę,
Chyba mam już tego dosyć, wypierdalam za granicę