Dawid Podsiadło - Małomiasteczkowy

Tłumaczenie:


A small-town face
A small-town head
A small-town style
I love in a small-town way

Big dreams from a small town
Are attacking your streets
I dreamed you when
I was singing loudly in a shower

That my small-town hit
And small-town lyrics
That small-town rhythm
A small-town melody

Big dreams from a small town
Are gathering in your streets
I remember I've really wanted to be here
Certainly much more than today

I'm driving to you alone again
I'm driving to you again
I'm driving to you alone again
I'm driving to you again

I'm driving to you alone again
I'm driving to you again
I'm driving to you alone again
I'm driving to you again

For a while I felt like God
For a while I was a king of a city
I chose an outfit for the gym
And then I finally understood

That my dreams from my town
Are building your streets
That there's nothing that delights you here
But it upsets me that I'm still not screaming

When a big-city beautiful world
Showers with lines at every step
Hugs and pats on the shoulder
Tears running down with emotion

Why is everything so fake that
It glows irradiated
We should get off this place because there's a fear
That my children will catch it all

I'm driving to you alone again
I'm driving to you again

I'm driving to you alone again
I'm driving to you again
I'm driving to you alone again
I'm driving to you again...
Alone

Tekst piosenki:


Małomiasteczkowa twarz
Małomiasteczkowa głowa
Małomiasteczkowy styl
Małomiasteczkowo kocham

Z małego miasta wielkie sny
Atakują twoje ulice
Wyśniłem sobie Ciebie, gdy
Śpiewałem głośno pod prysznicem

Ten mój małomiasteczkowy hit
I małomiasteczkowe słowa
Ten małomiasteczkowy rytm
Melodia małomiasteczkowa

Z małego miasta wielkie sny
Gromadzą się na twoich ulicach
Pamiętam, bardzo chciałem tu być
Na pewno dużo bardziej niż dzisiaj

Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie
Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie

Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie
Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie

Przez chwilę czułem się jak Bóg
Przez chwilę byłem królem w mieście
Wybrałem na siłownię strój
I wtedy zrozumiałem wreszcie

Że z mojego miasta moje sny
Budują twoje ulice
Że Ciebie nie zachwyca tu nic
Ale smuci mnie, że nadal nie krzyczę

Gdy wielkomiejski piękny świat
Na każdym kroku sypie kreski
Uściski i klepnięcia w bark
Płynące ze wzruszenia łezki

Dlaczego wszystko sztuczne aż tak
Że napromieniowane mi świeci
Trzeba stąd wyjechać, bo strach
Że wszystko przejdzie na moje dzieci

Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie

Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie
Znowu jadę do Ciebie sam
Znowu jadę do Ciebie...
Sam