Burek! Dobry pies - PKP

Tekst piosenki:


Wszedłem sobie na perony, byłem trochę nawalony
chciałem się gdzieś tylko przespać, ktoś mi mówi lepiej nie spać,
położyłem się na ławce, kurtką więc zakryłem twarz,
spałem może z pół godziny nagle słyszę jakiś wrzask.
To przyszli SOKiści, obudzili pałami,
przegonili z peronu, pogrozili palcami
Już dalej nie wiem co się ze mną stało,
zaliczyłem na odchodne SOKistowską pałą.

Jak ja kocham PKP!
Ono nigdy, nigdy nie zawiedzie Cie.
Na trzy, cztery PKP!
Czy Wy rozumiecie, że!?

Gdy wsiadam do pociągu, to szluga odpalam,
brud i syf dokoła ja się nie użalam.
Zajmuje w przedziale wyznaczone mi miejsce,
patrzę wchodzi kumpel, czego tu chcieć więcej?
Kumpel mówi w progu, że 0,7 ma,
ja nie protestuje wypijemy to raz, dwa.
Najważniejsze w podróży to przyjemnie spędzić czas,
jeździłeś pociągiem? To zrozumiesz nas.

Jak ja kocham PKP!
Ono nigdy, nigdy nie zawiedzie Cie.
Na trzy, cztery PKP!
Czy Wy rozumiecie, że!?

PKP, PKP, Polskie Koleje Państwowe,
PKP, PKP, proszę bilet tańszy o połowę.