Bracia Figo Fagot - Bamboleo

Tekst piosenki:


O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x2)


Cały w słońcu lśni
Dopiero co wyjechał z myjni
Widać, że był dbany
Tylko ten zderzak zarysowany

Co z tego, że oponki "na dzień dobry" do wymiany
Skoro sprzedawca zapewnia, no i widać, że był dbany
Autko w dobrych pieniądzach, niepalone, niewalone
Nie ma co się zastanawiać, trochę spuści no i biorę

Panie, kryształ, nie samochód!


O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x2)


MK III
2.0 TDCi
Każda moja będzie świnka
Nagle na desce kontrolek choinka

Fura w szczerym polu zdechła, gdzieś w pół drogi do Iguany
Warsztat w sobotę zamknięty, a głowica do wymiany
Jakby tego było mało, gdy na pobocze zjeżdżałem
W nerwach dziury nie spostrzegłem, no i wahacz urwałem

Biedny płaci zawsze dwa razy!

O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x4)