Arkona - Leshiy

Tłumaczenie:


Jak w noc ciemną
Wyszedł chłop w las włóczyć się
Widzi, Leszy siedzi
I tak licho groźnie rzecze
"Czemuż to nie za dnia białego?
Pedejdź-no jeśliś śmiały!"
I poszedł, podszedł
Obok Leszego chłop przycupnął
Śmiałek!

Leszy- zezowaty
Zadał pytanie
Nie takie proste, licho!
"Za czym pod łuną księżyca
Mój leśny spokój lorzyszedłes zakłócać?"

Eh jak chłop podskoczył
Wyrwać się nie może- Leszy ciągnie!
Eh jak Leszy ciągnie
Do światka swojego, do Nawii kącika!
Eh, oj do światka swojego
Nawii kącika, by tam pracował!
Eh wrócisz kiedyś
Stary będziesz dziad, tak wiele lat!

Tak po wielu setkam lat wrócił jako starzec
Ni koła, ni dwora
Tak, już tylko śmierci patrzeć
Oj, oj to nie ze mną!
Było to, czy nie, takki z tego morał:
Po nocy z lasu precz!
Po księżycu w lesie nie spacerować!

Pod starą sosną
Tak siedzi Leszy- zezowaty licho!
Leszy- zezowaty
Tak teren swój leśny ochrania

Tekst piosenki:


Kak vo temnuju noch
Vyshel paren v les pobrodit
Vidit, Leshij sidit
Da-li liho slovo tverdit:
Chto zh ne sred bela dnja?
Podojdi ko mne - koli smel!
I poshel, podoshel
Rjadom s Leshim paren' prisel
Sumel!

Leshij - glaz kosoj
Zadal vopros
Da ne prostoj, lihoj!
Zachem pod lunoj
Ty prishel narushit' moj pokoj lesnoj?

Jeh, kak paren da vskochil
Vyrvatsja ne smog - Leshij uvolok!
Jeh, kak Leshij uvolok
Da vo svoj mirok - navij ugolok!
Jeh, oi, da vo svoj mirok
Navij ugolok, chtob rabotal vprok!
Jeh, vorotishsja nazad
Budesh staryj ded, cherez mnogo let!

Kak cherez sotnju let vozvratilsja da starikom
Ni kola, ni dvora.
Da-li smert vstrechat uzh pora
Oi-oi, jeto ne so mnoj!
Byl-to, net, da mudra moral:
Vo noch s lesu ty proch!
Po lune v lesu ne guljaj!

Pod staroj sosnoj
Da sidit Leshij - glaz kosoj, lihoj!
Da ohranjaet terem svoj, lesnoj!