Ahmet Selçuk İlkan - Dağ rüzgarı

Tłumaczenie:


Wygląda na to, że jesteś skazana na odejście ode mnie,
Naprawdę nigdy o tym nie myślałem…
Nie znając cię,
A już na pewno nie kochając cię w ten szalony sposób,
Mówiłaś, że samotność jest piękna.
Weź swoją głowę i uciekaj z tego miasta,
Idź do gór, których widzisz jako linie na horyzoncie,
Idź do mórz, na których wiatr niesie zapachy jodu,
Idź do miejsca, gdzie możesz dotrzeć.
Ale okazuje się, że nie da się uciec przed tobą,
Nie da się wytrzymać nawet jednego dnia bez ciebie,
Nie wiedziałem… Nie wiedziałem...

Mimo to staram się wytrzymać,
Zerwę kwiat polny,
Który przypomina twoje oczy,
Wołam na mijające chmury, że są twoimi rękami,
Jeśli wiatr przyniósł dobrze pachnący zapach,
Utrzymuję się na myśli, że przyniósł go, gładząc twoje włosy.
Żyć z tobą to inny czas,
Żyć z tobą w innym czasie,
Ale przede wszystkim to z tobą,
Oczywiście to z tobą, Zdecydowanie to ty.

Możesz być daleko,
Możesz stać tuż obok mnie,
Wystarczy, że jesteś w tym czasie,
Nie muszę być ja.
Owijam cię w kłębek od lat,
Nie kończysz się...
Beznadziejność jest jawna jak słońce,
Twoja piękność, która spływa ze strumieni,
Twoja subtelność, która oświetla mnie jak promienie,
Jesteś tak samo ciepła jak słońce,
Tak prawdziwa jak natura,

Ty powodujesz, że kwitną ogrody,
Powietrze, woda, wyższa istota,
Ty, jedyna jasność,
W tych ciemnościach,
Jeśli chcesz wziąć oddech,
Nie zabijaj mnie brakiem powietrza,
Jeśli mówisz, że jesteś spragniony,
Musisz wypić łyk wody,
Jeśli jestem zmęczony, ty powinnaś zasnąć.

Moje ręce chcą być trzymane,
Moje włosy chcą być głaskane,
Moje usta chcą być całowane,
Musisz to zrozumieć... Musisz to zrozumieć...
Drzew nie ma już zielonej barwy,
Nie ma nieba niebieskiego,
Te góry nie są tamtymi górami,
Nie ma wiatru pachnącego tymiankiem.

Kim jest ten bezradny człowiek? (Kobieta)
Do kogo te czerwone oczy należą?
Nie ma już żadnej nocy ani dnia,
Zrozumiałaś...?
Nie da się żyć na tym świecie bez ciebie,
To niemożliwe...
Wierz mi, NIEMOŻLIWE.

Tekst piosenki:


Kaderde senden ayrı düşmekte varmış,

Doğrusu bunu hiç düşünmemiştim…
Seni tanımadan,
Hele seni böyle deli divane sevmeden,
“Yalnızlık güzeldir” diyordun.
Al başını, kaç bu şehirden,
Ufukta bir çizgi gibi gördüğün dağlara,
Rüzgarın iyot kokuları
taşıdığı denizlere git,
Git gidebildiğin yere git diyordun.
Oysa ki senden kaçınılmazmış,
Yokluğuna bir gün bile dayanılmazmış,
Bilmiyordum… Bilmiyordum..

Yine de dayanmaya çalışıyorum işte,
Bir kır çiçeği koparıyorum
gözlerine benzeyen,
Geçen bulutlara
sesleniyorum ellerin diye,
Rüzgar güzel bir koku getirmişse,
Saçlarını okşayıp gelmiştir
diye avunuyorum.
Yaşamak seninle bir başka zamanı,
Bir başka zamanda seni yaşamak,
Her şeyden öte sen,
Elbette sen, Mutlaka sen

İster uzaklarda ol,
İster yanı başımda dur,
Yeter ki Sen ol bu zaman içinde,
Ben olmasam da olur.
Seni bir yumağa sarıyorum yıllardır,
Bitmiyorsun…
Çaresizliğin gün gibi aşikar,
Su olup çeşmelerden akan güzelliğin,
İnceliğin, ışık ışık yüzüme vuran,
Sen güneş kadar sıcak,
Tabiat kadar gerçek,

Sen bahçelerde çiçekler açtıran,
Havadan, Sudan, yüce varlık,
Sen, o Karanlıklar içinde
Görebildiğim tek aydınlık,
Bir nefeste benim için al,
Havasızlıktan öldürme beni,
Susadım diyorsan,
Bir yudum su içmelisin,
Ben yorulduysam sen uyumalısın.

Ellerim tutulmak istiyor,
Saçlarım okşanmak istiyor,
Dudaklarım öpülmek istiyor,
Anlamalısın… Anlamalısın..
Ağaçların yeşili kalmadı
Gökyüzünün mavisi yok,
Bu dağlar o dağlar degil,
Rüzgarında kekik kokusu yok.

Kim bu çaresiz adam? (Kadın)
Bu kıpkırmızı gözler kimin?
Kaç gecedir Gündüzü yok,
Gecesi yok,
Anladın mı…?
Sensiz yaşanmaz bu dünyada,
İmkanı yok…
İnan İmkanı YOK