¡Mayday! - Strange March (Death March Remix) feat. Ces Cru & Brotha Lynch Hung

Tłumaczenie:


[Wstęp: Bernz]
Uh-huh, co my tu mamy
Brak komunikacji

[Brotha Lynch Hung]
Grrr, zapodaj ten bas

[Zwrotka 1: Wrekonize]
Z całymi tymi zabójstwami które dzieją się, zapomniałem wspomnieć jak
Jesteśmy Strange Music suko więc Co zwróciłem twoją uwagę teraz?
To nie była dekada starania się, którą umieszczam we wgniecionej ziemi
Albo miliony spalonych raperów w rap bitwach, którzy zostali rozwaleni
Maszeruję w kierunku dominacji, jesteś jak Anne Frank
I moja etykieta to Atticus Zięba gdy wyśmiewam się z twojej cierpliwości
Wziąłem ze sobą najlepszą ekipę z dodatkową innowacją
By przeżyć minimum dni w tak podobnej cywilizacji

[Zwrotka 2: Bernz]
Jebać przywódców, oni przekupuja swoich popleczników
Wybudzam bóstwa codziennie kiedy piszę zwrotkę
Żyjąc z polimerami, aktorami i najniższymi poziomami
Jestem tu, do czasu gdy nie zobaczę 88 stopni na barometrze
Good Scott's! Akcja się komplikuje
To do was wszystkich skarżących się opowiadaczy bajek, chuj wam w dupę
Ze wszystkimi ustaleniami, chcą śmierci od nikogo z wyjątkiem naszej misji
Z religii wciąż modlę się, że jest coś co przebacza
Zaburzenia widzenia

[Zwrotka 3: Wrekonize]
Maszeruję bo tak jest w protokole
Prowadzę swoję życie jako wskrzeszenie Kuby Rozpruwacza rymów
Więc proszę wyrzeźbijcie mnie na jego podobiznę
I zaznaczcie to w Księdze Guinness'a gdy rozbijam tych zatwardziałych krytyków
Nie możesz spojrzeć śmierci w oczy, jeśli nie rozwikłasz granic miasta Arkham
To nie jest uczciwe, twierdzisz, że chcesz sławy ale potem Cię tam nie ma
Więc przyszedłeś na podwyższenie, ale zatrzymałeś sie i stałeś zdumiony, jak nie rzadko
Przygotowując się do Armagedonu, starajac się nie trafić do Piekła
Szkoła w szoku, poszedł dalej, a Karma nigdy nie wydawała mi się pasować

[Zwrotka 4: Bernz]
Węże na moim podwórku, uncja zioła na moim stojaku kawowym
Pograj w piłkę, machnij baseballem, błagaj potem o oznaki aprobaty
Jeśli nie, to są to zbiorniki rekinów i ludzkie kotwice
Zielona pożywka dla pasjonatów marzen
Z punktem widzenia tego Eda czynnik, gdy rozdziały zamienią się, królowie spalą się
Służacy przygląda się im, czyniąc ich ślepym uzyskując doskonały czas by ukraść ich kolej
Blask lampy błyskowej, podczas gdy Bóg się śmieje i role zostaną odwrócone
Więc jebać politykę gdy zapalam zapałkę oglądam jak się pali
Wypalona Ziemia

[Refren: Wrekonize]
To moja ostatnia wola i testament
Moje ostatnie ukryte wiadomości
Przeżyliśmy każdą ocenę
Odkąd nas nie bedzie, weźcie na siebie ich resztę
I będziemy maszerować (Maszerować)
Maszerować (Maszerować)
Maszerować (Maszerować)
Maszerować (Maszerować)
I będziemy maszerować (Maszerować)
Maszerować (Maszerować)
Maszerować (Maszerować)
Lewa, prawa

[Zwrotka 5: Godemis]
100 kroków do szubienicy, wiedząc, że nie uciekniesz mi
Ledwie się martwisz, wsadź w worek wszystkie swoje przeprosiny i zachowaj je dla siebie
Mamy nowy gatunek, najtwardszy z męczenników, zawrzyjmy rozejm proszę
Zanim wytrzeźwiejemy, Armagedon uderza na luźne liście
Siedzimy w tym zbyt głęboko, mając pokerową twarz, więc wiesz kiedy spasować
Patrzą na nas jak frajerów, tych najniższych, na totemie
Równie dobrze mogę odciąć mu stopy u nogi, nigdy już nie stawi się na solówkę
Ewakuować mężczyzn kobiety i dzieci, powinienem był sprzedać ich

[Zwrtoka 6: Ubiquitous]
(Tu U-B-I)
Wiem w głebi mojej duszy że społeczeństwo jest kontrolowane przez elity
Aby mieć oko na mnie, z GPS'em, chipy identyfikacyjne o częstotliwości radiowej
Jestem śpiącym okiem, w tajemnicy trzymali to dlaczego jestem zażenowany
Zaprojektuj płód? Traktuj swoją prywatność tak że nie potrzebujesz jej
Nie, nie ma ładu i składu, to jest pora roku umożliwiająca przetrwanie
Gdzie można być sądzony za zdradę
Banicja, radykałowie, biblie pobicia
Niekulturalny, nadzór, panoramiczne skanując mój nadgarstek
Manekiny, z kodami kreskowymi z zarządzeniami rządu, upadek

[Zwrotka 7: Godemis]
Słuchaj! Tkwimy w tym wszyscy każdy jest celem
Chwiejąc się na granicy szaleństwa, z przekonaniem bez serca
Pertraktacje z diabłem, manipulując okoliczności
Łatwiej zrobić to, gdy każdy jest mrówką robotnicą
Pewne plany, nigdy nie zobaczę jak szarpią się o nie kiedy to się skończy
Chwytam koło nieszczęścia kuzynie skoro tak to trzeba nim zakręcić
Kupuj to, jebać to, każdy dostaje na koszt firmy
Ludzie próbują schronić się i umieścić w usta coś co jest jadalne

[Zwrotka 8: Ubiquitous]
Jestem niespokojny, ani trochę snu
Dręczony przez odgłosy krzyków
Kij pasterza, oddech boży, spadając kaskadą z 1000-ca stóp
Z płonącego krzaka marihuany, zdopingowali mnie dając mi impuls
Na szczycie szczytu góry
Aby przetestować granice mojej śmiertelności
Dziecko nie płacz, kobiecino pa pa
Nie chcesz być wciśnięta
Na grzbiecie, moja broń błyszczy
Zostaw moje wojsko aż do śmierci
Nigdy nie pozwól mojej wiadomości umrzeć
Wkroczyłeś w odpowiedniej, porze Boże tęskniłem za Tobą
Ledwie rozpoznałbyś mnie gdybyś zobaczył mnie
Teraz moja dusza płonie codziennie, mówię przepraszam
Teraz spadam

[Refren: Wrekonize]

[Zwrotka 9: Brotha Lynch Hung]
(Grrr!)
Ta muzyka jest zbyt głośna, sprawia ze zachowuje sie jak zjeb
Moi wrogowie to moi ziomkowie, wrobili mnie w ta.grajaca marynatę
Pełen lęku, więc trzymam swoją broń w gotowości
To jest broń której użyję gdy trzecia wojna światowa nadejdzie
I mam wyjebane, obejmuję swoich głównych zwolenników
I pakuję coś co uczyni twoją klatkę piersiową bardziej pustą
Trafiam w nich kulami, zwijają się jak Olivier
Nawijam pojebaństwo, nie zobaczyłbyś tego na monitorze
Wymiotuję czarnuchu, potrzebuję narkotyków by przetrwać
Dołącz się do mnie w klubie, jestem pełen żalu z dziewiątką w ręku I z
Tech N9nem tylko dlatego że uwielbiam Strange Music
Wielu czarnuchów gada o tym ale wielu tego nie zrobi
On jest gwiazdą, przynoszę wojnę, całkiem tak jak George Lucas
Jestem drobnoustrojem, jestem grzybem, mój czarnuchu jestem śluzem

[Outro: Brotha Lynch Hung]
¡MAYDAY!, ¡MAYDAY!, ¡MAYDAY!
Przyłącze się do was ziomki
Z tłustą dupą, workiem zielska i z AK na plecach
Lecimy

Tekst piosenki:


[Intro: Bernz]
Uh-huh, what we have here
Is a failure to communicate, come on!

[Brotha Lynch Hung]
Grrr, gimme that bass-line
That bass-line
Put that bass-line in there

[Verse 1: Wrekonize]
With all this killin' goin' on, did I forget to mention how?
We're strange music bitch, so I got your attention now?
It wasn't the decade grind that I put in the dented ground
Or the million battle rappers, you see Wrek's been tearin' down
I'm marchin' towards domination, you're Anne Frank
And my etiquette's Atticus Finch when I mock your patience
I brung the best cess with the excess innovation
For the minimum living the days in such a similar civilization

[Verse 2: Bernz]
Fuck a leader, they buyin' followers
Awakin' deities everyday that I write a verse
Livin' with polymers, actors and rock bottomers
I'm here until I hit 88 on barometers
Got Scott! The plot thickens
To all you bitchin' story tellers, get my Charles Dickens
With all the fixings, wish death to none except the mission
Out of religion still I pray there's somethin' for forgiveness
Impaired vision

[Verse 3: Wrekonize]
I'm marchin' to the minutes
I'm livin' my life as a resurrection of a Jack the rhythm Ripper
So please carve me in his image
And mark this in the Guinness when I break these hardened critics
You can't look death in the face if you can't break the Arkham limits
This is not fair, you claim you want the fame but then you're not there
So you came to raise, but stopped where and became amazed, how not rare
Preppin' for the Armageddon, tryin' not to skip to Hell
School shocked, went on, and Karma never seemed to fit me well

[Verse 4: Bernz]
Snakes in my backyard, ounce on my coffee stand
Go ball, swing that bat, beg for approval stamps
If not, it's shark tanks and human anchors
Soilin' green dreams for fiends
With a side of that Ed factor, when chapters turn, kings will burn
Service watch 'em, blind 'em to the perfect time to steal a turn
They pan flash, while God's laughin' and the role's reversed
So "fuck politics" when I flick a match and watch it burn
A scorched Earth

[Hook: Wrekonize]
This is my last will and testament
My last hidden messages
We out lived every estimate
Since we're gone, take the rest of it
And we'll march on (March on)
March on (March on)
March on (March on)
March on (March on)
And we'll march on (March on)
March on (March on)
March on (March on)
Left, right

[Verse 5: Godemis]
100 Steps to the gallows, knowin' you can't escape 'em
By that harlie, put all of your sorry's in a sack and save 'em
We the new breed, hardest of the martyrs, call a truce please
Before we sober up, hit Armageddon on a loose leaf
We're too deep, rockin' a poker face, and so you know to fold
They look at us like suckers, we the lowest, on the totem pole
Might as well cut off his feet, he could never go toe to toe
Evacuate men women and children, I should have sold

[Verse 6: Ubiquitous]
(It's the U-B-I)
Know in my soul high society's controlled by the elitists
To keep an eye on me, with GPS, radio frequency I.D chips
I'm sleepy eye, from secrets they'd been keepin' why I'm sheepish
Design a fetus? Treat my privacy like I don't need it
Nah, no rhyme or reason, this is survival season
Where you could be tried for treason
Banishment, radicals, bible beatings
Manner-less, surveillance, panoramic scan my wrist
Mannequins, bar coded from government management, fall in

[Verse 7: Godemis]
Look here, we all in, everyone is a target
Teetering on insanity, reasonin' with the heartless
Bargainin' with the devil, manipulatin' the circumstances
Easier done, everyone is a worker ant
Certain plans, never see 'em rich and when will it end
I'm grippin' the wheel of misfortune cousin now let it spin
Get it in, fuckin' that, everybody gets on the house (House)
Tryna shelter up, and put somethin' edible in their mouth

[Verse 8: Ubiquitous]
I'm restless, not a ounce of sleep
Tormented by, the sounds of screams
Shepherds rot, breath of God, cascadin' a 1000 feet
From the flamin' bush, they gave me a push
On a top of a mountains peek
To test the bounds of my mortality
Baby boo go, biddy bye-bye
You don't want pressed
To the crest, my weapons shine
Leave my army to their death
Never let my message die
Step in time, God I miss you
You would hardly recognize me if you saw me
Now my soul burns everyday, I'm sayin' I'm sorry
Now I'm falling

[Hook: Wrekonize]

[Verse 9: Brotha Lynch Hung]
(Grrr!)
This music is too loud, it got me goin' sickle
My enemies is my homies, they got me playin' pickle
Paranoid, so I keep my MW3
That's the gun I use when I'm killin' on MW3
And I don't give a fuck, I embrace my main followers
And I pack somethin' that'll make your chest plate hollower
Hit 'em with the bullets, make 'em Twist like Oliver
I spit sick shit, you couldn't see me on the monitor
I vomit nigga, maybe I need drugs to survive
Catch me in the club, with a grudge and a 9
Tech N9ne, only cause I love Strange Music
A lot of niggas talk about it, but most of 'em won't do it
He's a star, I bring to war, kinda like George Lucas
I'm a germ, I'm a fungus, my nigga I'm a mucus

[Outro: Brotha Lynch Hung]
¡MAYDAY!, ¡MAYDAY!, ¡MAYDAY!
I'm comin' to join ya' homie
With a fat ass, sack and an AK on my back
Let's get it